Nowy teledysk Lion Shepherd zabiera widza w świat pokoju i wojny. Klasyczna animacja miesza się ze zdjęciami syryjskich miast, niszczonych przez działania wojenne i pokazujących tragedię żyjących w nich dzieci.
Historia, która rozgrywa się w animacji płynie wprost ze słów piosenki – o sile przyjaźni i wspólnych marzeń, o pozostaniu sobą i o trwaniu przy swoich ideałach. Dziecko, ze swoimi marzeniami, może kiedyś będzie mogło zmienić świat. Ale wojna, jak nic innego, może te marzenia zburzyć, a samo dziecko – tonie.
Wystarczy jednak, że ktoś wyciągnie do niego rękę, zrobi dla niego miejsce w swoich marzeniach, w swoim świecie i dziecko nabiera siły, żeby wypłynąć. Nabrać powietrza.
Twórca i lider zespołu – Kamil Haidar – spędził część dzieciństwa w Syrii, skąd pochodzi jego ojciec. Problem ofiar tej bezlitosnej wojny jest mu bardzo bliski.
Niełatwo mu pogodzić się z powszechnym brakiem wrażliwości na cierpienie syryjskich dzieci i ich rodziców. Teledyskiem chciał pokazać, że marzenia wszystkich dzieci są podobne – spokojny dom i szczęśliwa rodzina. I jak łatwo je zniszczyć. I że wystarczy tylko wyciągnąć rękę… Aż chce się krzyknąć: wyciągnijmy rękę!
▸ Przeczytaj również: Wokalista Linkin Park nie żyje. Muzyk popełnił samobójstwo. Fani w szoku!
Lion Shepher najpierw słuchał muzyki, potem zaczął pisać pierwsze teksty. Nauczył się kilku chwytów na gitarze. Tak się zaczęło. Dla Kamila Haidara muzyka to sposób na wyrażenie siebie – tego, co go cieszy, ale i tego, co boli. Bo muzyka czasem musi boleć.
Jak sam mówi, bywa, że pisanie tekstów i komponowanie muzyki to też rodzaj psychoterapii. W heavy metalowym zespole Maqama poznał Mateusza Owczarka. Zaprzyjaźnili się. Okazało się, że podobnie czują muzykę. Zaczęli eksperymentować z różnymi gatunkami muzycznymi. Początkowo traktowali to jako przygodę. Dzisiaj ta przygoda nazywa się Lion Shepherd. Zespół nagrał “Hiraeth” (2015) i “Heat” (2017). Autorem tekstów i wielu melodii jest Kamil Haidar.
Piosenki traktuje jako swoisty dziennik. Historii, które opowiada, nie chce tłumaczyć: uważa, że to jak zdradzanie zakończenia filmu komuś, kto właśnie kupił bilet do kina. Chce, żeby każdy mógł je usłyszeć/ zinterpretować po swojemu.
W muzyce słychać brzmienia orientalne. To dlatego, że choć Kamil urodził się i większość życia spędził w Polsce, to wczesne dzieciństwo upłynęło mu w Libii i Syrii, skąd pochodzi jego ojciec. To, jak bliska jest mu arabska kultura, szczególnie słychać na płycie „Heat”, gdzie podczas nagrań wykorzystywane były egzotyczne instrumenty: perski santur, dzwonki tybetańskie, 12-strunowe gitary czy hinduskie perkusjonalia. Połączenie orientalnych dźwięków z ciężkim, gitarowym graniem to więcej, niż można oczekiwać.
ZOBACZ TELEDYSK
LION SHEPHERD – DREAM ON
R E K L A M A » zespoły weselne