Taco Hemingway lubi niespodzianki. W niedzielny wieczór do rąk fanów trafił nowy zestaw rapera, “Szprycer”.
– Dziewięć piosenek o niczym i o wszystkim – napisał Taco Hemingway na Facebooku.
– Jeżeli pracowałeś nad tym projektem w jakiejkolwiek formie; wiedz, że jestem dumny. Jeżeli jesteś słuchaczem; wiedz że jestem wdzięczny. Do usłyszenia.
Za produkcję materiału odpowiadają Rumak oraz Zeppy Zepp, Borucci i Duit.
Płytę można zamawiać pod tym adresem. Z kolei tutaj można natomiast obejrzeć klip do singla “Nostalgia”. Całość do odsłuchu dostępna jest pod koniec artykułu.
▸ Przeczytaj również: Machine Gun Kelly składa hołd Chesterowi Benningtonowi z Linkin Park
Oto tracklista nowej płyty Taco Hemingway:
1. Nostalgia
2. Chodź
3. Tlen
4. Głupi Byt
5. Dele
6. I.S.W.T.
7. 35
8. Karimata (mute)
9. Saldo ’07
Taco Hemingway, czyli Filip Szcześniak, to jeden z najgorętszych młodych artystów, o sławie wykraczającej poza środowisko hiphopowe, z którego się wywodzi.
Na dotychczasowych krążkach “Trójkąt warszawski” (2014) oraz nagrodzonym Fryderykiem “Umowa o dzieło” (2015) uwagę zwracają przede wszystkim znakomite teksty, z którymi z łatwością utożsamiają się młodzi ludzie w całej Polsce. Singel “Następna stacja” dotarł na szczyt Listy Przebojów Trójki. Pod koniec lipca 2016 roku aryysta wypuścił darmową EP-kę “Wosk”.
POSŁUCHAJ KAWAŁKA
TACO HEMINGWAY – NOSTALGIA
Tekst piosenki
Taco Hemingway – Nostalgia
Kiedy wieczór zmienia się w świt
Coś dobija się do mych drzwi
Ej, ej, nostalgia
Kiedy luty zmienia się w lipiec
Nie dam rady się przed nią kryć
Wiem, wiem, nostalgia
W sierpniu wnętrze auta jak piekło
W głowie ciągle lata mam 20
Chociaż jestem już przed 30
Ciągle zbawić chce cały wszechświat
Gdy sie pierwszy raz czułem męsko
Zapragnąłem nigdy już nie spać
Bo to strata czasu
Białe wino kupione w tesco
Pierwsze miejsce na jakiś testach
Ulicami niosłem się lekko
Krzyki krakowskiego przedmieścia
Uciekałem przed strażą miejską
I nie bałem się
Bowiem ten strach to strata czasu
Miałem parę dziewczyn na ulicy Koziej
Czasem idzie dosyć gładko, czasem idzie gorzej
Gdy młodzieńcza zazdrość staje mi na drodze
Jak ona podoba ci się – no to idź się ożeń
To był chyba rok 2009
Może jednak później, tak do końca nie wiem
Nie wiem skąd ten smutek
Znów mnie dopadł czerwiec
Ja na słońcu blednę, chowam się na mieście
Kiedy wieczór zmienia się w świt
Coś dobija się do mych drzwi
Ej, ej, nostalgia
Kiedy luty zmienia się w lipiec
Nie dam rady się przed nią kryć
Wiem, wiem, nostalgia
W dzień odsypiam nocne zabawy
Szczerze mówiąc, wciąż mam ten nawyk
Zapraszałem ją do mieszkania
Kątem oka widzę jej stanik
A rok później mamy się za nic
Na wieszaku ciągle jej szalik
Co za strata czasu
Ciągle czekam aż wpłynie pensja
Którą wydam pewnie na bzdurę
Ziomek mi powiedział, że mam potencjał który najprawdopodobniej zmarnuję
Nie potrafi dokończyć mięsa
To pisanie chyba mi nie w smak
Co za strata czasu
Przeminęły lata, ja z tym samym składem
Chociaż trochę z nas wychodzą małe chamy latem
półtora dekady temu miałem Damy Radę na Ce De {CD}
Dzisiaj lecę takim samy śladem
Teraz każda mała wada nagrywana w HD
Bogu dzięki nasze gafy przeminęły z wiatrem
Dzisiaj zawsze się uśmiecham, gdy na błędy patrzę
Z perspektywy czasu wszystkie raczej niezbyt ważne
Disco, nisko
Dziś nie wyszło
Czysta, disco
Moja bliska przyszłość
Czysta, disco
Dziś nie wyszło
Czysta, disco
Wszędzie wszyscy wszystko
Bistro, Wisła, Czysta, Disco
Miałem pisać dziś nie wyszło
Bistro, Wisła, Czysta, Disco
Moja bliska przyszłość
Bistro, Wisła, Czysta, Disco
Miałem pisać dziś nie wyszło
Bistro, Wisła, Czysta, Disco
Wszędzie wszyscy wszystko x2
