„Freddie Mercury byłby dumny z tego, jak potrafili zabawić fanów!” – to tylko jeden z komentarzy prasowych po zakończonej już, amerykańskiej trasie Queen + Adam Lambert. Tamtejsze media zachwycały się niesamowitym widowiskiem i rozpisywały o nim w samych superlatywach. Brian May i spółka pojawią się także w Polsce i już wiadomo, że zaplanowane na 6 listopada show w łódzkiej Atlas Arenie, będzie niesamowite!
5 sierpnia zakończyła się amerykańska część trasy koncertowej Queen + Adam Lambert. Przebiegała w 40. rocznicę wydania albumu „News Of The World” i obejmowała łącznie 25 występów w różnych miejscach w USA i Kanadzie.
Zagraniczne media rozpisywały się o tej trasie wiele razy, a zachwytom nie było końca.
Inauguracyjny koncert Queen + Adam Lambert odbył się 23 czerwca w Phoenix, w Arizonie w Gila River Arena dla prawie 13 tys. fanów.
Ostatni występ natomiast dali w Houston, w stanie Texas w arenie Toyota Center. Amerykańskie media wielokrotnie komentowały przebieg trasy i poświęcały na koncertowe relacje swoje prasowe strony i czas antenowy.
Każdy występ okazywał się niesamowitym widowiskiem i przedstawiany był w samych superlatywach:
– „Koncert, o którym będą mówić przez wiele lat … po prostu nie do opisania”– donosił Digital Journal, portal internetowy Ameryki Północnej.
– „To było wiele genialnych chwil” – to z kolei The Washington Times.
– „Queen było niesamowicie energetyzujące przez całą noc…. Mercury byłby dumny z tego jak potrafili zabawić fanów!” – dziennikarz gazety The Plain Dealer z Cleveland wczuł się w rolę dawnego frontmana.
– „Vancouver słyszał najlepszą muzykę Queen, jaką mógł zaoferować i wszyscy wyszliśmy stamtąd championami!” – kanadyjski Vancouver Observer.
Koncertowa setlista zawierała kilka nowości. Łącznie wykonywane były 24 utwory. Na niesamowitej scenie w kształcie słynnej gitary Red Special, robiącej ogromne wrażenie na fanach, pojawił się robot znany z okładki albumu „News of The World”.
Nowością podczas amerykańskiej trasy koncertowej było wykonanie także solowych utworów Adama Lamberta z jego najnowszego albumu „Two Fux”.
Internetowe serwisy tak komentowały koncert:
– „Obejrzyj to show, nie ma niczego, co cię rozczaruje” – nowojorski NJ.com.
– „To show było przepełnione hitami” – Philly.com z Filadelfii
– „Ostatecznie hołd jest dla Freddiego, głównie w balladzie Love of my life, w której May wykonuje solową partię gitarą akustyczną. To powoduje, że łzy napływają do oczu” – EnidNews.com z portal obsługujący stan Oklahoma.
Gitarzysta, a czasami także wokalista Queen – Brian May – podczas trasy koncertowej po Ameryce Północnej obchodził swoje 70. urodziny. Ciekawostką jest fakt, że twórca wielu największych przebojów zespołu od początku kariery gra na gitarze skonstruowanej przez siebie ze zużytych części. Także Roger Tylor świętował swoje urodziny na jednym z koncertów.
Dzięki użyciu nowoczesnych technologii, na scenie pojawił się… sam Freddy Mercury.
Wszyscy zobaczyli wokalistę na telebimie, który zaśpiewał jedną ze zwrotek „Love Of My Life”. Był to niezwykle emocjonujący moment zarówno dla muzyków, jak i dla wielu fanów zespołu Queen.
Ponadto również gitarzyści May i Taylor wspierali głosowo Lamberta podczas koncertu i dali popis wokalny w akustycznym „39” oraz balladach „ Who Wants To Live Forever” (w duecie z Lambertem) i wspomnianym już „Love Of My Life”.
Oto kolejna garść zachwytów ze stron internetowych:
– „Queen po raz kolejny zrobiło coś niezwykłego – wzięli utwory, które mają po 30. czy 40. lat i zagrali je w taki sposób, że brzmią tak współcześnie, jak nigdy! – donosiło rockowe radio B102.7;
– „…Brian May, Roger Taylor i buzujący Adam Lambert zapewnili nas, że repertuar hymnów Queen nadal ma energię i potrafi porywać tłumy. Z jednej strony przypomnieli nam, ile [muzycznych] darów otrzymaliśmy od Freddiego Mercurego, ale z drugiej zostawili wspomnienie o Freddim Mercurym daleko z tyłu! – tak wyrażał się z kolei City Pages z Mineapolis.
Wokalista Adam Lambert zaskakiwał swoich fanów strojem, zmienianym kilkukrotnie podczas koncertu.
Fani mogli zobaczyć go m. in. w błyszczącym, różowym garniturze i butach na wysokim obcasie, czarnych skórzanych spodniach i kamizelce, czerwonym skórzanym ubraniu, a także połyskującym czarnym garniturze. Podczas utworu „Bicycle Race” Lambert pojawił się na scenie na różowym rowerze z koszem wypełnionym kwiatami.
Na scenie pojawiła się także trójwymiarowa konstrukcja, przypominająca głowę, wzorowaną na robocie z okładki z roku 1977 „News Of The World”, na której siedząc, wokalista zaśpiewał wyjątkowy utwór „Killer Queen”.
– „…szacunek do przeszłości Queen’s wraz z magnetyzmem Lamberta, które ostatecznie sprawiły, że był to tak satysfakcjonujący wieczór dla prawdziwych fanów zespołu” – pisał dziennik USA Today.
– „To był naprawdę niesamowity występ, a jeśli masz wystarczająco dużo szczęścia, by być niedaleko miasta w którym będą grać Queen z tą trasą koncertową, powinieneś koniecznie iść!” – zachęcał z kolei portal muzyczny Ultimate Classic Rock;
– „To była prawdziwa rakieta! Każda minuta tego koncertu była wprost niesamowita! Jeśli tylko masz możliwość, aby wziąć udział w koncercie, nie może Cię tam zabraknąć!” – tak komentował fan i uczestnik koncertu.
▸ Przeczytaj również: Wyczerpany Justin Bieber przeprasza za odwołaną trasę!
Trasa po USA i Kanadzie przeszła już do historii. Ale już za trzy miesiące rozpocznie się kolejny tour Queen + Adam Lambert, tym razem po Europie.
Podczas tegorocznego jesiennego tournée wystąpią w 26 krajach Europy. Polski koncert odbędzie się 6 listopada w łódzkiej hali Atlas Arena. Bilety na to wyjątkowe show można nabywać poprzez strony internetowe: www.bilety.imprezyprestige.com, eBilet.pl oraz w sieci salonów Empik w całym kraju. Wydarzenie organizuje agencja Prestige MJM.
POSŁUCHAJ NA ŻYWO
QUEEN + ADAM LAMBERT W PIOSENCE – RADIO GAGA
https://www.youtube.com/watch?v=nBAmzixb4eA