MUZOTAKTFotorelacjeHej Fest wygrał z pogodą! Happysad, Zakopower i Sonbird (ZDJĘCIA)

Hej Fest wygrał z pogodą! Happysad, Zakopower i Sonbird (ZDJĘCIA)

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMAPłyty muzyczne - zobacz na Ceneo

Aura nie była najmocniejszą stroną ostatniej soboty, ale to był zdecydowanie jeden z najbardziej klimatycznych dotychczasowych koncertów Hej Fest. Na Gubałówce zagrali Happysad, Zakopower i Sonbird.

W miniony weekend na imprezie Hej Fest 2017 na Gubałówce wystąpili: Happysad, Zakopower i Sonbird! Poniżej prezentujemy zdjęcia z tego wydarzenia.

REKLAMA

Nerwowe sprawdzanie prognozy pogody od godziny 15:00 połączyło fanów i organizatorów. Nie wyglądało to najlepiej – deszcz i mgła to najwięksi wrogowie koncertów na świeżym powietrzu. Temperatura nie przekraczała 20 stopni, co po tygodniu upałów mogło być dla wszystkich sporym zaskoczeniem.

Jako pierwszy pojawił się Happysad.

Grupa powstała w 2001 r. w Skarżysku Kamiennej, a jej debiutancka płyta „Wszystko jedno” trafiła na listę 50 najważniejszych polskich albumów magazynu Tylko Rock. Gdy przy dźwiękach akustycznego, nagranego przy ognisku utworu „-1” z najnowszego wydawnictwa „Ciało obce” zespół wkraczał na scenę, publiczność przywitała muzyków gorącym aplauzem, udowadniając, że niestraszne jej pogodowe przeciwności.

Materiały promocyjne partnera

Kolejne utwory z setlisty – „Nie umiem kłamać”, „Tańczmy”, „Bez znieczulenia”, czy „Dłoń” – coraz bardziej rozgrzewały atmosferę koncertu. – Korzystając z chwilowej poprawy pogody, zagramy piosenkę meteorologiczną – dowcipnie komentował ze sceny wokalista Kuba Kawalec zapowiadając „W piwnicy u dziadka”.

Przeczytaj także:  Happysad przypomną starocie na jesiennej trasie

Nie mogło również zabraknąć „Zanim pójdę”, „Smutnych ludzi” i „Nagich na mróz”. Na bis Happysad zagrali między innymi klimatyczną „Heroinę”.

Kolejnym zespołem, który wystąpił na Gubałówce, był Sonbird.

Młody zespół z Żywca to czwarty półfinalista Festiwalu Supportów. Frontman Dawid Mędrzak już po pierwszym utworze zdobył sobie sympatię publiczności, która z każdą kolejną piosenką coraz żywiej reagowała na muzykę płynącą ze sceny.

Gwiazda wieczoru – Zakopower – rozpoczęła swój występ od „Zbuntowanego anioła”.

Paradoksalnie, coraz gęstsza mgła na Gubałówce stała się sprzymierzeńcem fenomenalnego show, jaki dała formacja dowodzona przez Sebastiana Karpiela-Bułeckę.

Oprawa świetlna w połączeniu z kompozycjami zespołu stworzyła niecodzienne widowisko, które na długo pozostanie w pamięci wszystkich obecnych.

Przeczytaj także:  Zakopower gra "Było minęło"

Góralsko połamane „Na siedem”, intymny i pełen ciepła „Tata”, „Było minęło”, „Tak ma być”, czy nawet dyskotekowo rozbuchana, ponad dziesięciominutowa „Kropla” idealnie pasowały do miejsca, w którym odbywał się koncert. Pojawiły się również wyczekiwane „Boso”, „Kiebyś ty” i „Galop”, a także covery: „Dziewczyna o perłowych włosach” węgierskiej grupy Omega i „Płonie stodoła” Czesława Niemena.

ZOBACZ ZDJĘCIA
HEJ FEST – HAPPYSAD, SONBIRD, ZAKOPOWER

Następny koncert z cyklu Hej Fest odbędzie się już w najbliższą sobotę 19 sierpnia na Gubałówce, a zagrają na nim Genesis Classic Ray Wilson, Perfect oraz półfinalista Festiwalu Supportów – Redford. Bilety, w cenie 39 złotych można nabyć na stronach www.pkl.pl, www.ebilet.pl oraz w kasach i Biurach Obsługi Klienta PKL. Bilet zawiera przejazd koleją góra-dół na Gubałówkę.

Organizatorem Hej Fest jest fundacja Polish Heritage, a głównym sponsorem i właścicielem marki festiwalu są Polskie Koleje Linowe. Festiwal Hej Fest jest realizowany w ramach projektu współfinansowanego przez Fundusze Europejskie w ramach cyklu „Małopolska Brzmi Dobrze!”.

REKLAMA

Obserwuj nasze artykuły na

Chcesz podzielić się interesującym newsem lub zaproponować temat?
Skontaktuj się z nami, pisząc maila na adres: redakcja@muzotakt.pl

REKLAMA