Azealia Banks rozpoczęła karierę muzyczną w wieku zaledwie siedemnastu lat. Wówczas to młoda wokalistka z Harlemu wysłała swoje nagrania do Diplo, didżeja znanego ze współpracy z M.I.A. czy Major Lazer.
Doprowadziło to do szybkiego podpisania kontraktu z XL Recordings i równie szybkiego odstąpienia od niego, co już wtedy zapowiadało, że raperka nie zamierza iść na żadne kompromisy.
Obrana przez nią droga nie była łatwa, w Nowym Jorku dorabiała za dnia sprzedając breloki, a nocami tańcząc w barach ze striptizem. Pierwszy duży sukces przyszedł nieoczekiwanie z Europy pod koniec 2011 roku, gdzie singel “212” stał się ogromnym przebojem.
▸ Przeczytaj również: Dlaczego nie będzie drugiego sezonu „Gypsy” z Naomi Watts
Obok muzycznych sukcesów, Azealii zawsze towarzyszyły kontrowersje, głównie związane z zachowaniami w mediach społecznościowych, ale także z napaściami czy próbami pobicia.
Niektórzy kochają ją za gorący temperament i nieokiełznaną naturę, inni nienawidzą, niemniej niezaprzeczalnie jest dzisiaj jedną z najbardziej charyzmatycznych wokalistek, którym udało się odnieść komercyjny sukces i pomimo wielu trudów, nie zamierza rezygnować z muzyki. Jej drugi album (“Fantasea II: The Second Wave”) ukaże się jeszcze w tym roku, a polska publiczność będzie jedną z pierwszych, które będą mogły usłyszeć go na żywo.
Sprzedaż biletów startuje w poniedziałek, 21 sierpnia, punktualnie o 10:00, na Tickets.soundrive.pl. Bilety w I puli: 99 zł.