Zespól Procol Harum jest wciąż w fantastycznej formie, czego dowodem jest choćby nowa płyta pt. „Novum”, wydana w kwietniu br.
Ten rok jest szczególny dla zespołu, który obchodzi 50-lecie „A Whiter Shade Of Pale”, w lecie wychodzi składanka z tym utworem, no i czekają polskich fanów dwa koncerty Procol Harum – 13 października w Szczecinie i 15 października w Katowicach, które są częścią dużego światowego tourne.
Tak, lubię. Na koncertach w Polsce zawsze panuje wspaniała atmosfera, więc chętnie tam jadę.
Tak, i bardzo się cieszyliśmy, ze gramy wtedy w Polsce, bo ludzie widząc nas na scenie mieli radość w oczach. Ta radość ludzi na widowni utkwiła nam w pamięci. Potem byliśmy kilkakrotnie w Polsce i obserwowaliśmy jak ten kraj się zmienia. W 1976 roku sklepy były bardzo słabo zaopatrzone. W 1986 roku były trudności z kawą. Potem było coraz lepiej.
Tak, ale to było bardzo dawno temu. Na dyskotece, w jednym z hoteli, gdzie wstąpiłem na drinka z przyjaciółmi, wybuchła bójka pomiędzy dwoma facetami. Szarpali się na środku sali, tam gdzie wszyscy przed chwilą tańczyli. Wszyscy ich otoczyli i obserwowali. Nagle jednemu z „zawodników” spadła peruka. Okazało się, że jest całkowicie łysy. Ten drugi stanął jak wryty i zaczął się na przeciwnika gapić z potwornym zdziwieniem. Wszyscy zaczęli się śmiać, a ten łysy biedak chwycił swoją perukę i po prostu zwiał. Do dziś, jak to wspominam, chce mi się śmiać, bo to była komiczna sytuacja.
Jesteśmy profesjonalistami. Wszystko musi grać zanim wejdziemy na scenę i damy koncert. Kilka razy koncerty wisiały na ostatnim włosku, gdy coś było niedopracowane, były kłopoty z instrumentami itd.
Gramy bardzo długo, mamy niebywałe doświadczenie i bardzo lubimy występować na scenie. Koncerty nas nie nudzą i staramy się by one były przeżyciem zarówno dla widzów jak i dla nas samych. A najważniejsze w tym wszystkim jest to, że nigdy nie wpadliśmy w rutynę.
Sukces „A Whiter Shade Of Pale” pociągnął znacznie zespół do przodu, pomógł w karierze. Wielu ludzi podchwyciło nutę „A Whiter Shade Of Pale”, choć ten utwór nie miał zbyt atrakcyjnego rytmu, ani atrakcyjnej melodii. Po prostu, ludzie się przy nim dobrze czuli i chętnie do niego wracali.
Nie. Nigdy nie wyróżniamy go od innych kompozycji Procol Harum. Być może jest to nasza najbardziej znana kompozycja, ale nie najlepsza.
Nie zapominajmy, ze to tylko teksty utworów. Z drugiej strony, jest to chyba też to co czujemy. Ja osobiście dorastałem w okolicy rzeki. A po skończeniu 9 lat zamieszkałem nad morzem. Zawsze lubiłem chodzić nad morze, patrzeć w przestrzeń. Woda, morze, to potęga, która pociąga. Jeżeli znajdziesz się sam pośrodku morza, to uświadomisz sobie, że jesteś niczym w obliczu natury. Taka świadomość uczy pokory.
Muzyka uszlachetnia. Muzyka to mój sposób na życie, jedyny jaki znam.
Dla MUZOTAKT.pl rozmawiał Bogdan Kuncewicz
Przeczytaj również: Pożegnalny koncert Black Sabbath w polskich kinach
Szczecin – 13 października 2017 – Hala Azoty Arena, godz. 19:00
Katowice – 15 października 2017 – Hala Spodek, godz. 18:00
Bilety w sprzedaży na: edmaart.pl, abilet.pl, eventim.pl, kupbilecik.pl, biletyna.pl, azotyarena.pl, bilety.fm, a także w punktach stacjonarnych (m.in. księgarnie PWN i salony EMPiK).
POSŁUCHAJ SINGLA
A WHITER SHADE OF PALE – PROCOL HARUM