W miniony weekend na imprezie Hej Fest 2017 na Gubałówce wystąpili: Mrozu, Beata Kozidrak i Bajm! Poniżej prezentujemy zdjęcia z tego wydarzenia.
– Hej Zakopane! – tak punktualnie o 17:30 powitał Mrozu publiczność zgromadzoną na Gubałówce. Łukasz Mróz to producent, wokalista i autor tekstów. Debiutował 8 lat temu płytą „Miliony monet”, a do największych swoich sukcesów może zaliczyć album „Rollercoaster” z 2014, który pokrył się platyną.
W lutym tego roku ukazał się „Zew”, który przyniósł stylistyczną metamorfozę artysty i właśnie z tego wydawnictwa pochodziła spora część utworów zaprezentowanych w ostatnią sobotę. Rozpoczął „Sierścią”, tuż po nim pojawił się – otwierający ostatnią płytę – „Duch” i „Asteroida”.
Ciepłe brzmienia retro, wzmocnione przez rewelacyjną sekcję instrumentów dętych, doskonale pasowały do klimatu późnego sierpniowego popołudnia na Gubałówce. Do podkręcenia tempa Mrozu wykorzystał znane i lubiane hity – „Jak nie my to kto”, „Poza logiką” oraz, przyjęte szczególnie entuzjastycznie przez fanów, utwory „Nieśmiertelni” i „Nic do stracenia”.
Po „Szerokich wodach” zespół zszedł ze sceny, ale na szczęście nie na długo. Publiczność wywołała artystów na bisy.
Podczas spontanicznego jam session, okraszonego przedstawieniem zespołu i krótkimi popisami solowymi każdego z instrumentalistów, pojawił się tradycyjny góralski motyw „W murowanej piwnicy”, a tuż po nim – „Kiedy byłem małym chłopcem” Tadeusza Nalepy.
W swojej muzyce Helolove łączy alternatywny pop i gitarowe brzmienia z nowoczesną elektroniką, a jednym z jego charakterystycznych elementów jest głos wokalistki Ady Szulc – finalistki pierwszej edycji “X Factor”.
To prawdziwa legenda polskiej sceny muzycznej – mają na swoim koncie 15 nagranych albumów i ponad 3 miliony sprzedanych płyt.
Koncert rozpoczął utwór „Bingo”, a tuż po nim pojawiły jedne z najpopularniejszych polskich piosenek – „Biała armia” i „Dwa serca, dwa smutki”. Rozpędzona koncertowa machina nie dawała chwili wytchnienia, serwując hit za hitem – „Siedzę i myślę”, „Taka Warszawa”, „Żal mi tamtych nocy”, czy „Upiłam się tobą”.
Tradycyjnie – jak na ostatnich dwóch imprezach – na Gubałówce nie zabrakło przelotnego deszczu.
– Chyba napiszę taką piosenkę – kolorowe parasole w Zakopanem – tak Beata zwróciła się do schowanej pod parasolami publiczności.
Kilkanaście minut później dla wszystkich było jasne, że owacje po kończącym sobotni występ utworze „Ta sama chwila”, zostaną nagrodzone bisami. Beata ponownie zaśpiewała hity „Niebiesko-zielone” i „Upiłam się tobą” i to był już naprawdę koniec tego emocjonującego wieczoru.
▸ Przeczytaj również: Opole 2017: Znamy wykonawców – Debiuty i Premiery oraz Jubileusz
W trakcie sobotniego koncertu nastąpi również rozstrzygnięcie finału Festiwalu Supportów. Organizatorem Hej Fest jest fundacja Polish Heritage, a głównym sponsorem i właścicielem marki festiwalu są Polskie Koleje Linowe. Festiwal Hej Fest jest realizowany w ramach projektu współfinansowanego przez Fundusze Europejskie w ramach cyklu „Małopolska Brzmi Dobrze!”.