– Kiedy pracowałem nad ostatnim utworem na płycie (“Black Screen”), pomyślałem, że pasowałaby tam melorecytacja – wspomina Amerykanin.
– Powiedziałem, że Lou Reed byłby idealny, ale już nie żył. Wpadłem więc na pomysł, by zadzwonić do Leonarda Cohena. Ale nim zdążyłem to zrobić, umarł. To było z trzy dni później. Powiedziałem więc sobie, że już nikogo więcej nie poproszę, bo też umrze.
“Black Screen” zamyka album “American Dream”, który miał premierę 1 września.
Zespół zakończył działalność koncertem, który odbył się w kwietniu 2011 roku w Madison Square Garden. Grupa wróciła na scenę 4 lata później. Formacja, znana z tanecznych przebojów “Daft Punk Is Playing at My House”, “Yeah” i “All My Friends”, wystąpiła w 2016 roku na Open’erze w Gdyni.
▸ Przeczytaj również: Taylor Swift fantazjuje o seksie w nowej piosence Ready For It