Oparty na faktach scenariusz do filmu “Kobiety Mafii” pomógł napisać twórcy pewien gangster.
To wybuchowe, pełne odważnych scen kino sensacyjne, w którym – obok pościgów, strzelanin, intryg i napadów – nie zabraknie humoru i wielkich emocji.
Po brawurowej akcji policyjnej funkcjonariuszka Bela (Olga Bołądź) zostaje wyrzucona z policji. ABW składa jej propozycję “nie do odrzucenia”.
Kobieta przechodzi specjalistyczne szkolenie pod okiem FBI i zostaje operatorem w Wydziale S – oficerem pracującym pod przykryciem, który zostaje umieszczony w grupie przestępczej.
Jej misją w roli tajniaczki jest rozpracowanie szlaku przemytu narkotyków przez grupę mokotowską sterowaną przez Padrino (Bogusław Linda) – bossa stołecznego półświatka, dla którego ponad wszelką władzą i pieniędzmi najważniejsza jest córka o ksywie Futro (Julia Wieniawa).
By zrealizować cel, Bela musi wkupić się w łaski zaufanych ludzi z zarządu mafii: Żywego (Piotr Stramowski), Milimetra (Tomasz Oświeciński), Cienia (Sebastian Fabijański) i Siekiery (Aleksandra Popławska).
Podszywając się pod prostytutkę, oficer ABW zostaje kochanką Cienia. Misternie przemyślany plan komplikuje się, gdy w toku nieprzewidzianych zdarzeń w całą intrygę zostaje wmieszana Anka (Katarzyna Warnke) – żona Cienia, manipulowana przez tajemniczą Nianię (Agnieszka Dygant).
▸ Przeczytaj również: Luis Fonsi zaśpiewał w Zakopanem “Despacito” z playbacku? (WIDEO)