Eddie Clarke nie żyje. Informację przekazał Ted Carroll, założyciel Chiswick Records. Muzyk zmarł 10 stycznia w szpitalu w Londynie, gdzie trafił z zapaleniem płuc.
“Właśnie się dowiedziałem, że Fast Eddie Clarke odszedł. To szok. Będzie zapamiętany za swoje ikoniczne riffy. Był prawdziwym rockandrollowcem. RIP Eddie” – powiedział Phil Campbell, ostatni gitarzysta Motörhead (występował w tej grupie w latach 1984-2015).
“Będziemy pamiętać jego kultowe riffy. Był prawdziwym rockandrollowcem” – dodał muzyk.
Skład uzupełniali wówczas Lemmy oraz Phil Taylor. Z Eddiem na pokładzie zespół nagrał swój najważniejszy album “Ace of Spades”. Pochodzący z krążka numer tytułowy na zawsze wpisał się do kanonu rocka.
▸ Przeczytaj również: Camila Cabello jak Taylor Swift i Katy Perry?! Nowa królowa POPU!