Chorobę zdiagnozowano już 10 lat temu, na wczesnym etapie. Dziś jednak dolegliwości uniemożliwiają 70-latkowi udział w wyczerpującej trasie.
– Chcę podkreślić, że nie opuszczam zespołu, po prostu zmienia się moja rola – czytamy w komunikacie muzyka. – To ważne, by Judas Priest dalej grali koncerty. Nie wyklczuam, że wrócę na scenę, jak tylko będę miał siłę dać czadu.
Na życzenie Tiptona jego miejsce podczas nadchodzących show zajmie producent Andy Sneap.
Tymczasem 9 marca ukażę się nowa płyta metalowych gigantów – “Firepower”.
Judas Priest to legenda metalu, która na muzycznej scenie działa już od końca lat 60. Stworzył takie klasyczne albumy jak w 1980 roku “British Steel”, w 1981 “Point of Entry”, w 1982 “Screaming For Vengeance”, a w 1984 “Defenders of the Faith”. Ich płyty rozeszły się w nakładzie przekraczającym 50 milionów. Ostatni dotąd longplay to “Redeemer of Souls” z lipca 2014 roku.
▸ Przeczytaj także: Amerykanie pokochali “Nowe oblicze Greya”
▸ Przeczytaj także: Camila Cabello całowała się na plaży. Nie uwierzycie z kim! (ZDJĘCIA)