W piosence Demi Lovato (25 l.) przeprasza m. in. swych bliskich za picie alkoholu i mówi otwarcie o walce z narkotykami. Przypomnijmy, że jeszcze kilka miesięcy temu artystka świętowała sześć lat trzeźwości, więc jak to możliwe, że teraz przedawkowała z narkotykami?
Fani zastanawiają jak do tego doszło i szukają winnych.
Cały czas mówi się, że piosenkarka wpadła w złe towarzystwo, a fani zwalają całą winę na jej przyjaciółkę, Deni Vitale. Przypomnijmy, że Deni Vitale to tancerka gwiazdy, która lubi imprezowy tryb życia – wystarczy przejrzeć jej konto na Instagramie.
Sama Deni twierdzi, że nie było jej na imprezie, gdy Demi Lovato przedawkowała:
“Nie było mnie przy niej w tamtej chwili, ale jestem z nią teraz i wciąż będę, bo jest ona dla mnie całym światem, tak, jak dla was. Jak wszyscy, nie mam dla niej nic oprócz miłości w moim sercu. Nie ma potrzeby, aby kierować negatywne emocje wobec tych, którzy dbają o nią w tym czasie” – oświadczyła tancerka.
Nie ma sensu chyba szukać winnych, a raczej trzeba myśleć pozytywnie, że Lovato wróci do zdrowia i znów stanie na scenie muzycznej.
Piosenkarka potrzebuje rehabilitacji, lecz nie jest wstanie o niej rozmawiać. Rodzina zamierza przekonać Demi, aby po wyjściu ze szpitala poszła na terapię odwykową, ale ostatecznie musi to być jej decyzja.
Jak donosi serwis “TMZ.com” artystka musi pozostać jeszcze w placówce, gdyż ma wysoką gorączkę i cierpi na “ekstremalne nudności”. Życiu artystki na szczęście nie zagraża już niebezpieczeństwo. Jest pod opieką ekspertów medycznych, którzy cały czas czuwają nad artystką. Lekarze nie zdecydowali kiedy artystka wyjdzie ze szpitala.
▸ Przeczytaj również: Doda oddała oddała hołd Korze! Przechodzą dreszcze (WIDEO)