Ponad 100 tysięcy osób przez dwa dni bawiło się na PGE Narodowym w Warszawie 11 i 12 sierpnia podczas koncertów Eda Sheerana. Artysta w wyjątkowej atmosferze zakończył swoją europejską trasę. Publiczność była zachwycona.
O tych koncertach było głośno już od ponad roku. Bilety na oba występy Eda Sheerana organizowane przez agencję Charm Music wyprzedały się w niespełna godzinę.
W międzyczasie albumy i single artysty zdobywały w naszym kraju kolejne wyróżnienia. Najnowsza płyta Ed Sheerana – „Divide” – zyskała status diamentowej, a rekordową popularnością w Polsce cieszyły się single „Shape of You” (podwójny diament), „Perfect” (diamentowy singiel), „Castle On The Hill” (potrójna platyna), „Galway Girl” (potrójna platyna) i „Happier” (platyna).
Był oczarowany polskimi fanami i przygotowanymi przez nich niespodziankami – podświetlane niebieskie serca czy polska flaga na trybunach. Powtarzał, że jest to najgłośniejszy tłum na trasie i cieszył się, że nareszczie może zagrać przed tak liczną publicznością w Polsce.
Podczas obu wieczorów wybrzmiały jego największe hity, w tym „I See Fire”, „Bloodstream”, „Shape Of You” czy „Perfect”. Koncert otworzył utwór „Castle On The Hills”, któremu wtórowały piski, jakich na PGE Narodowym czy na jakimkolwiek innym koncercie w Polsce dawno nie było słychać.
Oprócz samego Eda wrażenie robiła scena przygotowana specjalnie na tę trasę. Olbrzymia, a jednocześnie idealnie skrojona pod jednoosobowy występ artysty, który występuje z gitarą przed 50-tysięcznym tłumem. Bez zbędnych fajerwerków czy efektów specjalnych Ed Sheeran poderwał do zabawy całą publiczność zgromadzoną na PGE Narodowym.
▸ Przeczytaj również: Selena Gomez wyprzedzi swoje czasy! Gwiazda przekroczy granice?