W miniony weekend na imprezie Hej Fest 2018 na Gubałówce wystąpili: O.S.T.R. i Agnieszka Chylińska – w roli supportu Stonkatank. Poniżej prezentujemy zdjęcia z tego wydarzenia. Jak dotąd, każdy tegoroczny koncert w ramach Hej Fest miał szczęście do pogody. Podobnie było i ostatniej soboty – pomimo kłębiących się chmur, porannego deszczu oraz opadów w okolicach Zakopanego, nad sceną na Gubałówce świeciło słońce.
Koncertową sobotę rozpoczął półfinalista Festiwalu Supportów – zespół Stonkatank. To wyjątek od reguły, gdzie finalista Festiwalu Supportów prezentuje swój repertuar po pierwszej, a przed drugą gwiazdą Hej Fest. Stonkatank to połączenie elektroniki, brzmienia żywej perkusji i oryginalnej barwy głosu wokalisty Borysa Kunkiewicza. Ich muzyka to mieszanka ambitnej muzyki klubowej i indie rocka.
Zgodnie z oczekiwaniami, hiphopowe granie przyciągnęło na Gubałówkę mnóstwo młodych osób. Adam Ostrowski – znany jako O.S.T.R. – to jeden z najpopularniejszych polskich raperów, a przy okazji kompozytor, producent muzyczny, a także dyplomowany skrzypek z łódzkiej Akademii Muzycznej. Na swoim koncie ma dziesięć nominacji do nagrody Fryderyka i cztery zdobyte statuetki.
Koncert rozpoczął się zwyczajowo od setu DJ Haema, po którym na scenę wkroczył sam O.S.T.R. Na początek pojawił się „Brzydki, zły i szczery”, „Słuch” i „Rise of the sun”. Nie minęło wiele czasu, a scena okazała się dla artysty zbyt mała – zszedł z niej na dół, przybijał piątki i rapował wraz z publicznością. – Są tu jakieś leniwce? Bo moje dziecko twierdzi, że nikt tak stylowo nie leniuchuje jak tatuś – tak zabrzmiał wstęp do „Koali”. Odwołań rodzinnych było zresztą znacznie więcej, a ich częścią był telefon do żony i rozmowa z synem – prowadzona wprost ze sceny. Pojawiły się również utwory „Nie odejdę stąd”, „!”, „Spowiedź” i już na koniec „Kochana Polsko”. Debiut O.S.T.R. na Gubałówce uznać należy za bardzo udany.
Jeśli można pokusić się o zestawienie najbardziej porywających koncertów, które odbyły się na Gubałówce w trakcie wszystkich trzech edycji Hej Fest, to ten znalazłby się z pewnością w pierwszej trójce. I mowa tu nie tylko o samej muzyce, ale również o tym, co działo się przed sceną. Agnieszka Chylińska ma nadzwyczaj oddanych fanów, dla których bez znaczenia jest fakt, czy piosenka pochodzi z ostatnich płyt, czy też z wydanego przed 23 laty albumu „Modlishka”. Teksty znali prawie wszyscy i śpiewali je wraz z wokalistką. Koncert rozpoczęło instrumentalne intro, przy dźwiękach którego na scenę wkroczyła Agnieszka Chylińska z zielonym irokezem na głowie. „Borderline” i – niedługo po nim – entuzjastycznie przyjęta „Królowa łez” stanowiły zaledwie przedsmak emocjonującego wieczoru.
– Ja jestem z Gdańska, a to jest dla mnie Mount Everest – oświadczyła artystka, nie kryjąc zachwytu dla tatrzańskiej panoramy. Na koncercie pojawiły się wszystkie największe przeboje, jak „Drzwi”, „Znalazłam”, „Niekochana”, czy „KCACNL”. Chylińska wielokrotnie podkreślała, jak ważna jest dla niej płynąca z publiczności energia, a tej z pewnością podczas jej występu nie zabrakło. Wokalistce na scenie towarzyszyła śmietanka polskich muzyków – Marek Piotrowski na instrumentach klawiszowych, Maciek Mąka na gitarze, Bartek Królik na basie i Bartek Czerniachowski na perkusji.
Następna impreza z cyklu Hej Fest odbędzie się w sobotę 18 sierpnia na Gubałówce. Zagrają: Myslovitz, LemON oraz kolejny półfinalista Festiwalu Supportów – zespół Coast Patrol. Na najwyżej położonej scenie w Polsce, z widokiem na Tatry, wystąpi jeszcze Cleo oraz Doda & Virgin. Tych artystów zobaczymy i usłyszymy na Gubałówce w ostatnią sobotę tegorocznych wakacji.
Organizatorem Hej Fest jest fundacja Polish Heritage, a głównym sponsorem i właścicielem marki festiwalu są Polskie Koleje Linowe. Festiwal Hej Fest jest realizowany w ramach projektu współfinansowanego przez Fundusze Europejskie w ramach cyklu „Małopolska Brzmi Dobrze!”.
▸ Przeczytaj również: Selena Gomez wyprzedzi swoje czasy! Gwiazda przekroczy granice?