Zespół Dead Can Dance uważany jest powszechnie za zjawisko niezwykłe na muzycznej scenie. W Polsce grupa doczekała się statusu kultowego. Każdy z koncertów Dead Can Dance w naszym kraju cieszył się olbrzymim zainteresowaniem, a występy w Sali Kongresowej wyprzedały się błyskawicznie co do ostatniego miejsca.
Tym razem Dead Can Dance zagrają dzień po dniu: 21 i 22 czerwca na warszawskim Torwarze.
▸ Przeczytaj również: Ariana Grande: Biskup przeprasza za dotykanie biustu gwiazdy i żarty z jej nazwiska
Koncerty związane są z promocją najnowszego albumu zespołu “Dionysus”. Płyta ukaże się 2 listopada nakładem wytwórni PIAS. Od momentu powstania w 1981 roku duet Dead Can Dance był zaintrygowany europejską folkową tradycją. Nie tylko w kontekście muzyki, ale również świeckich, religijnych czy duchowych rytuałów.
Tym razem Brendan Perry zafascynowany misteriami dionizejskimi, zabiera nas w świat obrzędów, które, jak się okazuje, są praktykowane po dziś dzień. Prace nad albumem “Dionysus” trwały dwa lata. W tym czasie Brendan Perry zgromadził kolekcję unikatowych instrumentów ludowych, które nadały nowej muzyce wyjątkowy klimat.
Podczas prac inspiracje czerpał z najróżniejszych zakątków świata i po raz kolejny starał się podkreślić, że muzykę w najróżniejszych formach możemy odnaleźć wszędzie. Album “Dionysus” ma być celebracją rodzaju ludzkiego, który żyje w zgodzie i z szacunkiem do natury.
W ramach promocji wydawnictwa “Dionysus” oraz by świętować trwającą od lat 80. po dziś dzień działalność artystyczną, Dead Can Dance ruszają w europejską trasę koncertową. Grupa wystąpi na warszawskim Torwarze 21 i 22 czerwca.
▸ Przeczytaj również: Miley Cyrus i Liam Hemsworth: Ich związek ma się dobrze! (ZDJĘCIA)
Nie chcesz przegapić żadnej plotki czy premiery teledysku, żadnej informacji ze świata gwiazd muzyki? Dołącz do nas na Facebooku i Instagramie