Pierwsza z melodii nosi tytuł “The Place Where Lost Things Go” i śpiewa ją sama Mary Poppins, czyli Emily Blunt. Druga, nieco mniej melancholijna, “Trip a Little Light Fantastic”, została zaśpiewana przez Lina-Manuela Mirandę.
▸ Przeczytaj również: Joanna Kulig doprowadza do szału Macieja Musiała
Akcja nowego obrazu o Mary Poppins rozgrywa się w Londynie, 25 lat po wydarzeniach z oryginalnego kinowego dzieła z Julie Andrews w roli głównej. Produkcja przedstawia dalszą historię magicznej niani, która zajmuje się rodziną Banksów. W roli tytułowej podziwiać będziemy Emily Blunt. Jak zapewnia aktorka, jej postać ma być wierna literackiemu oryginałowi.
W filmie grają także Nathanael Saleh, Pixie Davies, Joel Dawson a także Julie Walters i Lin-Manuel Miranda.
Reżyserią i produkcją zajął się Rob Marshall. Scenariusz to dzieło Davida Magee, a muzyka – Marca Shaimana. W filmie grają także Meryl Streep jako Topsy, kuzynka tytułowej bohaterki. Emily Mortimer i Ben Whishaw pojawiają się w rolach rodzeństwa Banksów – Jane i Michaela – czyli dorosłych już dzieci, którymi opiekowała się słynna niania. Ponadto Colin Firth gra Williama Weatheralla Wilkinsa, szefa banku Fidelity Fiduciary. Udział potwierdzili też znany z oryginału z 1964 roku Dick Van Dyke oraz Angela Lansbury, która wcieli się w postać zwaną Balloon Lady.
Premiera została wyznaczona na 25 grudnia 2018 roku.
▸ Przeczytaj również: Keith Urban miał dość depresji Nicole Kidman
Nie chcesz przegapić żadnej plotki czy premiery teledysku, żadnej informacji ze świata gwiazd muzyki? Dołącz do nas na Facebooku i Instagramie