Britney Spears i jej ojciec Jamie zawsze byli ze sobą blisko. Nie było więc dla nikogo zaskoczeniem, że artystka odwoła swoją rezydencję w Las Vegas. Po tym, jak ujawniono, że jej ojciec niemal nie umarł z powodu pęknięcia okrężnicy nie mogła inaczej postąpić.
66-letni Jamie Spears spędził w szpitalu prawie miesiąc. Przeszedł ciężką operację i obecnie w domu dochodzi do zdrowia. Wokalistka w oświadczeniu do fanów zakomunikowała, że chce się skoncentrować teraz tylko na rodzinie.
“Moja bardzo dobra relacja z rodziną polega na tym, ze ja jestem gdy mnie potrzebują, bo zawsze mogłam liczyć na nich, gdy ja ich potrzebowałam” – czytamy w oświadczeniu Britney Spears.
▸ Przeczytaj również: Alvaro Soler odpowiada na zarzuty śpiewania z playbacku!…
Dzięki Bogu ma kochającego i wspierającego chłopaka. Sam Asghari jest dla niej ogromnym wsparciem.
“Sam jest bardzo najbardziej wspierającym chłopakiem Britney i nie może sobie wyobrazić przejścia przez ten trudny czas bez niego” – donosi informator.
“Ta okropna i smutna sytuacja dla Britney i jej rodziny tylko ich zbliżyła. Britney naprawdę czuje, że ma wsparcie i dzięki Samowi może przejść przez ten zły czas. Ona mu ufa bezgranicznie. Jej rodzina też to widzi – jak troszczy się o nią” – kontynuuje informator.
“Dziękuję wszystkim moim fanom za nieustającą miłość i wsparcie. Przepraszam za wszelkie niedogodności z tym związane. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy będę mogła wrócić na scenę” – wyznała piosenkarka.
Koncerty z cyklu “Britney: Domination” miały się rozpocząć 14 lutego w Park MGM w Las Vegas. Wcześniej piosenkarka występowała aż cztery lata w Planet Hollywood w Las Vegas.
▸ Przeczytaj także: Doda podglądana w hotelu! – “byłam nago!”
Nie chcesz przegapić żadnej plotki gwiazd czy wiadomości ze świata show biznesu? Dołącz do nas na Facebooku i Instagramie