Lion, właścicielka głosu na miarę Janis Joplin, wystąpi podczas Gali Płyty Rocku Antyradia 2018. Będzie to pierwsza wizyta charyzmatycznej wokalistki w Polsce.
Lion, a tak naprawdę Beth Lowen, we wrześniu 2018 wydała EP-kę „LION”, na której znalazły się cztery utwory. Twórczość brytyjskiej artystki zdecydowanie przypadnie do gustu wszystkim wielbicielom rocka z lat 70. spod znaku Jefferson Airplane, ale też fanom White Stripes czy Arctic Monkeys z czasów płyty „AM”.
▸ Przeczytaj również: Oscary 2019: Lady Gaga, Mark Ronson i Rami Malek…
Lion z dzikiego głosu, przywołującego skojarzenia z Janis Joplin, postanowiła uczynić swój atut.
– Ktoś powiedział, że mam głos i grzywę jak lew. „Löwen” zaś po niemiecku oznacza „lwi” – wyjaśnia artystka. O tym, że „Lwica” to idealne określenie, najlepiej przekonać się, oglądając występy Beth Lowen na żywo. Najbliższa okazja już 21 marca w warszawskim klubie Stodoła – to właśnie wtedy odbędzie się Gala Płyty Rocku Antyradia 2018.
“Antyradio cały czas trzyma rękę na muzycznym pulsie, a moją rolą jako Dyrektora Muzycznego stacji jest między innymi wyszukiwanie najciekawszych wykonawców, którzy cały czas pojawiają się na światowych scenach. Lion, czyli Beth Lowen jest jednym z takich przykładów – ta młoda Brytyjka po serii występów na największych europejskich festiwalach showcase’owych (The Great Escape, Eurosonic czy Reeperbahn) została w swojej ojczyźnie okrzyknięta jedną z rockowych nadziei tego roku. Recenzje jej energetycznych koncertów są bardzo entuzjastyczne, liczę więc że jej występ na tegorocznej Gali Płyty Rocku Antyradia na długo zagości we wspomnieniach tych, którzy przyjdą do Stodoły 21 marca 2019” – zdradza Marcin Bąkiewicz, dyrektor muzyczny Antyradia.
▸ Przeczytaj również: Ariana Grande przerabia Minnie Riperton. “Lovin’ You” usłyszymy w…
Po pierwszym publicznym występie do Beth podeszła obca kobieta i powiedziała: „Brzmisz tak, jakbyś codziennie paliła 20 papierosów i wypijała całą butelkę whisky”. Artystka miała wówczas 10 lat i nigdy nie zrobiła żadnej z wyżej wymienionej rzeczy, więc zaczęła płakać. – Myślałam, że beznadziejnie mi poszło – wspomina śmiejąc się Beth. Dopiero rodzice powiedzieli, że to był komplement.
Utwory Lion nie są kawałkami, które łatwo można przyporządkować do konkretnej szufladki. Każda piosenka jest inna, ale ich wspólnym mianownikiem jest cel: – Chcę, aby słuchacze odczuwali emocje, tak samo jak ja je odczuwam podczas występów. Interpretuj dowolnie, ale wyciągnij z tego jakieś uczucia. Nawet chłopaki niech zapłaczą!