Luke Perry (52 l.) znany z serialu Beverly Hills 90210 czy Riverdale trafił do szpitala. Jak donoszą amerykańskie media w środę rano, tj. 27 lutego br. około godziny 9:40 aktor doznał dość poważnego udaru mózgu.
Gwiazdor wówczas przebywał w swojej posiadłości w Sherman Oaks, w Los Angeles. Gdy karetka pogotowia przyjechała na miejsce, Luke był jeszcze przytomny, lecz jego stan z minuty na minutę znacznie się pogarszał. Natychmiast został przewieziony do pobliskiego szpitala.
▸ Przeczytaj również: Artyści przeciw nienawiści ONLINE: Zobacz wyjątkowy koncert z łódzkiej Atlas Areny (WIDEO)
Aktor od środy jest w szpitalu pod stałą obserwacją specjalistów. Niektóre źródła donoszą, że Luke Perry przebywa obecnie w śpiączce farmakologicznej, co rzekomo potwierdza też rodzina aktora.
Miejmy nadzieję, że serialowy Dylan McKay z serialu Beverly Hills 90210 szybko powróci do zdrowia. Przyjaciele po fachu i fani wspierają aktora między innymi wpisami na portalach społecznościowych.
“Żadne słowa nie mogą wyrazić tego, co moje serce czuje, słysząc dzisiejsze szokujące wieści. Wszyscy modlimy się o jego szybki powrót do zdrowia” – napisał kolega z serialu kojarzony z rolą Steve’a Sandersa, Ian Andrew Ziering (54 l.) na swoim Instagramie.
“Mój przyjacielu. Trzymam cię mocno i daję ci moją siłę. Masz to” – napisała Shannen Doherty (47 l.), serialowa Brenda Walsh. Przypomnijmy, że aktorce w 2016 roku usunięto raka piersi. Gwiazda przeszła ciężką walkę z nowotworem, z uwagi na przerzuty. Choroba była w takim stadium, iż lekarze postanowili usunąć jej jedną pierś. Wiosną 2017 roku aktorka poinformowała swoich fanów, że nowotwór przechodzi w stan remisji.
Wierzymy, że Luke Perry jest na tyle silny, że wkrótce powróci do zdrowia i zobaczymy go ponownie na ekranie serialu Riverdale.
▸ Przeczytaj również: Ed Sheeran na ślubie z Andreą Bocellim. Zobacz UROCZE…