Tak o płycie opowiada Wojtek Mazolewski: “Nareszcie Pink Freud gra Autechre 🙂 Marzyłem o tym od lat. Czułem, że dla Pink Freud przygotowanie całej takiej płyty będzie wielkim wyzwaniem i krokiem naprzód. Lubimy wyzwania, więc w końcu się udało. Robiąc swoje (regularne płyty, trasy, koncerty itd ), jednocześnie pracowaliśmy nad Autechre.
Nie mieliśmy żadnych materiałów, nut, tabulatur bądź wavów. Całość spisywaliśmy ze słuchu z albumów jakie są w naszej płytotece.
Jedynym paliwem był nasz zapał i miłość do muzyki 😉 Rozszyfrowanie, spisywanie i składanie po naszemu, to był fascynujący proces. Chciałem udowodnić, że świat muzyki jest połączony. Nie istnieją style, podziały a jedynie inne wykształcenie i wrażliwość.
Być może czasem trzeba poświecić poznaniu jakiegoś nowego świata wiele czasu, ale zawsze przyniesie nam to pożytek, wiedzę i satysfakcję. Tak było z nami. I Wam tego życzę.”