Niedawno Alessia Cara zagrała rewelacyjny koncert przed Shawnem Mendesem w Krakowie. W listopadzie 2018r. wydała drugi album „The Pains of Growing”, z którego pochodzi singiel „Out Of Love”. Do kawałka powstał emocjonalny teledysk.
Alessia Cara na swoim drugim albumie udokumentowała wydarzenia z ostatnich kilku lat. Na okładce „The Pains of Growing” widzimy artystkę w za dużej marynarce, tej samej, którą Cara miała na sobie w klipach do „Trust My Lonely” oraz „Growing Pains”, jak również na występach w programach Fallona, Colberta i „The Today Show”.
– To sposób na wyrażenie symbolicznej idei dorastania. Czasami wydaje ci się, że toniesz i nie jesteś gotowy na przyjęcie ról, jakie narzuca ci społeczeństwo – tak tłumaczy swój artystyczny wybór Alessia.
▸ Przeczytaj również: Big Brother: Natalia Wróbel na rurze! Zobacz pikantne nagranie…
Alessia Cara dorasta na naszych oczach. W ostatnich trzech latach z podpierającej ściany outsiderki, dziewczyna przeistoczyła się w artystkę z nagrodą Grammy i wieloma sukcesami na listach przebojów. Alessia pokazuje, jak być gwiazdą pop, a jednocześnie śpiewać o osobistych problemach czy próbie akceptacji samego siebie.
Na „The Pains of Growing” Cara pokazuje, że jest świadoma odpowiedzialności, jaka się z tym wiąże. To płyta w dużej mierze o tym, by nie tylko słuchać mądrych rad, ale także wcielać je w życie. To znacznie bardziej introspektywny album niż debiutancki krążek. (…) „The Pains of Growing” zachwyca bezpośredniością i szczerością – „The Boston Globe”.
Na swoim rewelacyjnym drugim albumie Cara wyrasta na donośny głos młodego pokolenia, który wyraża rozczarowanie… Choć artystka ma dopiero 22 lata, jej twórczość jest zdecydowanie bardziej dojrzała. Alessia jest bardzo pewna siebie. Jej soulowy głos w wyższych rejestrach może skojarzyć się z Billie Holiday.
Cara jest współautorką wszystkich utworów na „The Pains of Growing”, a trzy z nich samodzielnie wyprodukowała. Mamy do czynienia z pełnokrwistą artystką popową, która wnosi dowcip i świeżość do gatunku. Ta dziewczyna nie zamierza się wygłupiać i nie ma problemu, by głośno to oznajmić. Cara to trochę outsiderka, która nie chce się dopasować.
Jak przyznaje na końcu albumu: „Moja wizja zabawy nie ma żadnego sensu”. „The Pains of Growing” to pokaz wybitnego talentu i autorskiego podejścia Cary – „The Rolling Stone” ****.
Artystyczna dusza, nieco nieśmiała, bardzo szczera – te określenia najlepiej oddają sposób, w jaki Alessia Cara przedstawiła się światu na swoim debiutanckim krążku „Know-It-All” w 2015 roku. Jej drugi album jest jeszcze bardziej osobisty – Cara napisała wszystkie teksty – oraz ukazuje jeszcze więcej niepewności. Alessia jest wokalistką z dojrzałym głosem, ale jednocześnie to młoda dziewczyna, która wciąż próbuje się zdefiniować.
W swoich piosenkach opisuje rozstania, samotność, zmartwienia, depresję i poczucie bezcelowości. Odnosi się do swoich problemów w sposób, jaki wcześniej robiły to Amy Winehouse czy Mariah Carey. Przekaz równoważy spora dawka poczucia humoru oraz wiary w siebie – „The New York Times”.
▸ Przeczytaj również: Julia Wieniawa zaśpiewała hit Shallow! (WIDEO)
Na „The Pains of Growing” Alessia Cara jeszcze bardziej niż na debiucie demonstruje swój wokalny talent. Możemy z całą odpowiedzialnością postawić ją w jednym szeregu z takimi legendami jak Lauryn Hill czy Alicia Keys. (…) Album jest bardzo starannie skomponowany pod względem artystycznym i mocno zróżnicowany, a zarazem brzmi przystępnie i znajomo. W pewnych momentach można poczuć, jakby Cara była naszą dobrą przyjaciółką – Exclaim! 8/10.