Ariana Grande jak zwykle zaskoczyła swoich fanów, gdy w wielkanocny wieczór na festiwalu muzycznym Coachella pojawił się niezwykły gość specjalny, a był nim – Justin Bieber! Tym razem było mniej problemów technicznych, z czego się bardzo cieszymy, jednakże chwilę wcześniej doszło do bardzo przykrego zajścia.
Gwiazda została obrzucona cytryną! Wokalistka jednak nie przerwała swojego występu, ale między kolejnym setem mogliśmy dostrzec dość długą przerwę. Wszyscy byli w szoku! Podczas incydentu artystka przerwała jedynie swój układ choreograficzny z tancerzami!
▸ Przeczytaj również: Rihanna w odważnej sesji! Seksownie odsłoniła… (FOTO)
„Co do cholery? To dlatego, że jeden z was rzucił we mnie cytryną. Cholera” – powiedziała ze sceny Ari, gdy nie usłyszała wielkich braw po wykonaniu swojego ostatniego hitu. Wszyscy byli mocno w szoku i czekali na reakcję amerykańskiej wokalistki.
Ari została obrzucona cytrusem, gdy kończyła właśnie śpiewać kawałek zatytułowany “7 rings”. Jeden z fanów, który stał blisko pod sceną bardzo trafnie uderzył ją cytrusowym owocem w pierś! Sami zobaczcie szokują nagranie wideo poniżej.
Kto to był i dlaczego to zrobił?! W zeszłym tygodniu rozeszły się plotki, że Grande – jako najmłodsza artystka, która kiedykolwiek wystąpiła na Coachella – zarobiła dwukrotnie więcej niż Beyoncé. Dotychczas największe gwiazdy na owym festiwalu mogły liczyć na wynagrodzenie rzędu 3-5 mln dolarów. Ari zarobiła aż 8 mln dolarów, jak dotąd nikt nie zgarnął takiej sumy. Czy więc to był jakiś pseudofan Ari?!
▸ Przeczytaj również: Jennifer Lopez i Cardi B rozbierają się! (WIDEO)
Fani piosenkarki są wyraźnie wściekli po niespodziewanej sytuacji!!!