„Oh Ramona” to historia o dojrzewaniu, przeżywaniu pierwszej miłości, a wszystko okraszone dużą dozą autoironii. Film oparty na bestsellerowym „Suge-o Ramona” Andrei Ciobanu jest jedną z najbardziej kasowych rumuńskich produkcji wszech czasów.
▸ Przeczytaj również: Ariana Grande zaatakowana w Wielkanoc na Coachella! (WIDEO)
Jak opowiada Jean Gavril: – To jeden z najlepszych przykładów spontaniczności w studiu: piszesz coś dla siebie, a lądujesz z soundtrackiem do filmu. Wydaje mi się, że refren powstał w 15 minut. Wszystko bardzo szybko złożyło się nam w sensowną całość. Pół godziny tańczyliśmy do kawałka, gdy usłyszeliśmy go po raz pierwszy, jednocześnie czekając na opinię reżyserki. Trailer był już udostępniony, ale usłyszeliśmy, że kawałek jest zbyt dobry, by go pominąć. Reszta, jak to mówią, jest historią.
Miks rockowych i alternatywnych inspiracji Jeana oraz miejskiej muzyki Genevy daje bardzo ciekaw rezultaty. „Oh Ramona” wspaniale czerpie z najlepszych tradycji popu lat 90. Piosenka po raz pierwszy została zaprezentowana na afterparty po oficjalnej premierze filmu. Nie wątpimy, że wszyscy świetnie się bawili!
▸ Przeczytaj również: Ariana Grande zaatakowana w Wielkanoc na Coachella! (WIDEO)