Premiera albumu

Daniel Bloom: Soundtrack do filmu “Dolce Fine Giornata/Słodki Koniec Dnia” już w sprzedaży.

Daniel Bloom, autor muzyki do wszystkich obrazów Jacka Borcucha ponownie zaprosił do współpracy wybitnego pianistę i kompozytora Leszka Możdżera.

Jak mówi Daniel Bloom to właśnie dzięki Możdżerowi pokochał jazz, choć zdecydowanie bliższa mu była elektronika.

Dzięki zderzeniu tych dwóch osobowości, estetyk oraz bagaży muzycznych doświadczeń powstało wielowymiarowe dzieło, w którym znajdziemy  piękne i przestrzenne elektroniczne suity, kompozycje jazzowe a także klubowe i eksperymentalne utwory. Co ważne, w ogromnym oparciu o to co się działo na planie. 

▸ Przeczytaj również: Selena Gomez pozuje w czerwonym BIKINI! Idea jest szczytna…

 „Zawsze staram się być na planie filmowym – mówi kompozytor. –  To jest dla mnie fundamentalna  sprawa. Będąc blisko ekipy filmowej, a przede wszystkim aktorów, bardziej oswajam się z historią, którą muszę muzycznie opisać. Tym razem było podobnie. Zabrałem do Toscanii mały instrument i laptopa i skomponowałem tam kilka tematów. Tradycyjnie kręciłem też dokumentację na taśmie filmowej Super8mm, która bardzo pomaga mi później w pracy. Muzyka do „Dolce FIne Giornata” miała być dość kameralna, tak jak historia rozgrywająca się w etruskim miasteczku Volterra. Filtrem,  przez który chciałem opowiedzieć tą historię była perspektywa głównej bohaterki, poetki Marii Linde, granej przez Krystynę Jandę. Jej wewnętrzny świat, namiętność, samotność mimo sukcesów i wspaniałej rodziny, to była dla mnie bardzo ciekawa soczewka”

» Wybrane dla Ciebie

W produkcjach Bloom/Borcuch nie sposób pominąć wizualności wszystkiego co otacza zarówno muzykę, jak i film. Przykładem jest choćby poligrafia ścieżki dźwiękowej, która tym razem została powierzona Maksowi Bereskiemu (© Plakiat) – autorowi włoskiego, oryginalnego plakatu „Dolce Fine Giornata”.

„Poster postanowiłem utrzymać w duchu vintage. Odnosząc się do Polskiej Szkoły Plakatu stworzyłem symbol, rebus, wizualną zabawę z percepcją odbiorcy. Po seansie filmu, wiedziałem, że chcę się odnieść do atmosfery Włoch. Kształt kobiecego buta jaki ma Italia idealnie wpisywał się do powstającej koncepcji jak i przywodził na myśl główną bohaterkę.  Całość powstała drogą analogową, nie stosowaliśmy wektorów, zdjęcia dostały tekstury. Sprawia to wszystko wrażenie starego albumu odnalezionego gdzieś w szafce, zaplamionego kawą i spłowiałego słońcem Volterry. Kluczem wizualnym były z pewnością stare wydania jazzowych winyli z lat ’60, ’70 czy ’80, Daniel podzielał mój entuzjazm do “postarzania” i stylizowania albumu, by zarówno typograficznie jak i fotograficznie sprawiał wrażenie wydanego kiedyś.  To była wspaniała włoska przygoda.”

▸ Przeczytaj również: Rihanna kusi w bieliźnie! Zobacz PIKANTNE zdjęcia

 Subskrybuj nasze wiadomości w aplikacji Google! Nie chcesz przegapić żadnej plotki czy wiadomości ze świata show-biznesu? Dołącz do nas na Facebooku Instagramie

Autor
Redakcja MUZOTAKT.pl
Dowiedz się więcej na temat: Daniel Bloom