Jak opowiada MIKA: – „Ice Cream” powstało w bardzo upalny dzień. To były ostatnie tygodnie pisania albumu; cały proces zajął mi dwa lata. W jego trakcie musiałem skonfrontować się z wieloma osobistymi, poważnymi, często bolesnymi problemami. Teraz czuję lekkość i wolność.
Premiera „My Name Is Michael Holbrook” jest zapowiedziana na 4 października 2019.
“Sierpień we Włoszech. Chciałem uciec do morza albo gdziekolwiek. Marzyły mi się wakacyjne romanse z kimś absolutnie zachwycającym i spoza mojej ligi. Marzyłem o tej innej osobie, którą zawsze chciałem się stać podczas lata. Tymczasem jedyne co miałem to dyskomfort związany z upałem. Pot, terminy w pracy, użądlenia pszczół, a to wszystko bez klimatyzacji” – wspomina MIKA.
▸ Przeczytaj również: Honorata Skarbek kusi ciałem. Jej SEKSOWNE zdjęcia zwalają z nóg!
– „Ice Cream” to sny na jawie, iluzja. Piosenka sprawia, że czuję, że wszystko jest możliwe. Zainspirowałem się zuchwałym klimatem lat 90. Gwiazdy z tamtego czasu, chociażby George Michael, głośno mówiły o tym, by być jeszcze bardziej dumną wersją samego siebie. Bądź uczuciowym człowiekiem, odważ się wyrażać głośno pragnienia, które do tej pory tłumiłeś w głowie. W taki sposób napisałem ten kawałek – wyznaje MIKA.
Gwiazdor ma na koncie ponad 10 mln sprzedanych płyt, w tym złoto i platynę w 32 krajach na całym świecie. MIKA rozpoczął karierę od wielkiego hitu „Grace Kelly” z debiutanckiego albumu „Life In Cartoon Motion” – krążek trafił na szczyt zestawienia najpopularniejszych płyt w 11 krajach i sprzedał się w nakładzie ponad 7 mln egzemlarzy. Kolejne wydawnictwa w dorobku wokalisty to „The Boy Who Knew Too Much”, „The Origin of Love” i „No Place In Heaven”.
MIKA ma na koncie szereg prestiżowych wyróżnień, w tym BRIT Award, był również nominowany do Grammy. Od sześciu lat jest jurorem francuskiej edycji „The Voice”. Ma również własny program w BBC Radio 2 – „The Art Of Song”.
▸ Przeczytaj również: Justin Bieber na randce z Hailey Bieber! Zachowanie piosenkarza szokuje! (WIDEO)