Na razie Małgorzata Tomaszewska całą swoją energię skupia na pracy, bo nie chce zawieść tych, którzy dali jej szansę. Jak podkreśla, doskonale czuje się w roli prowadzącej „Pytanie na śniadanie” i ma nadzieję, że ta przygoda będzie trwała jak najdłużej.
▸ Przeczytaj również: Miley Cyrus w seksownym czerwonym lateksie. Nowy klip SZOKUJE!
– Staram się i bardzo się cieszę, że dostałam taką kartę, dzięki której mogę się pokazać. Dostałam, że tak powiem, bilet TVP. Także bardzo się staram. Bardzo się związałam z TVP i muszę powiedzieć, że dopiero tutaj czuję, że jestem rzeczywiście związana z tą stacją, bo wcześniej bywało różnie. Natomiast TVP rzeczywiście jest dla mnie taką rodziną. Oczywiście, w każdej rodzinie jest różnie, ale TVP jest mi bliskie – mówi agencji Newseria Małgorzata Tomaszewska.
Prezenterka tłumaczy, że z wieloma osobami z TVP ma bardzo dobry kontakt. Czasem zdzwaniają się po pracy, często służą sobie dobrą radą, pomocą i wsparciem.
– Mam wiele osób bliskich, i Olek Sikora, i Robert El Gendy, i Marysia, która jest wydawcą, i Marzena Rogalska, Monika Zamachowska, wszystkie zresztą. To jest bardzo fajne, że dziewczyny pisały mi SMS-y w trakcie mojego debiutu w „Pytaniu na śniadanie”, co mogłabym poprawić, potem do mnie dzwoniły. Jest wsparcie i bardzo sympatyczna atmosfera. I Marcelinkę Zawadzką bardzo lubię, i dziewczyny z backstage’u są bardzo mi bliskie, także fajnie jest – mówi Małgorzata Tomaszewska.
W wakacje prezenterka nie bierze wolnego od pracy.
– Nie mam planów na urlop, nie mam urlopu. Miałam w kwietniu i być może będę miała w wrześniu, październiku. Natomiast w tej chwili, czyli w ten właściwy urlop, będę pracować – mówi Małgorzata Tomaszewska.
Prezenterka tłumaczy też, że wakacje nie kojarzą się jej z jakimiś ekstremalnymi przygodami czy nieplanowanymi wojażami w nieznane. To raczej czas na spotkania w rodzinnym gronie.
– W ogóle moje wakacje to jest taki paradoks. Moja mama mieszka w Dubaju, więc zawsze jestem w tym Dubaju na wakacje i właściwie nie zwiedzam świata, bo zawsze gdzie jadę? No do mamy. Także wakacje życia – można powiedzieć – dla mnie są każde z mamą. Ale chyba one są właśnie takie ciepłe i rodzinne, i dlatego fajne – mówi Małgorzata Tomaszewska.
▸ Przeczytaj również: Ania Karwan: Jestem zwykłą dziewczyną. Nawet na scenie zmieniam się nieznacznie