Lider Elbow, Guy Garvey opisuje album jako „wściekły, staroświecki lament faceta, który znalazł ukojenie w rodzinie, przyjaciołach, zespole i nowym życiu”. To płyta o opowiadająca o osobistej stracie, ale też pokazująca ją w szerszym kontekście, na tle niesprawiedliwości i podziałów nie tylko w UK, ale też na całym świecie. Płyta, która mogłaby by nagrana tylko w 21 wieku.
▸ Przeczytaj również: Roksana Węgiel rozstała się z chłopakiem?! Twierdzi, że dobrze jest, jak jest!
Paradoksalnie, „Giants of All Sizes” powstało w atmosferze relaksu i luzu – zespół powrócił do nagrań live w studio, odważając się na eksperymenty z analogowym sprzętem co nadało utworom lżejszy, koncertowy feeling.
Płytę promuje singiel „Dexter & Sinister” – siedmiominutowa muzyczna podróż, splatająca potężny basowy groove, z wyrazistymi klawiszami i pozornie przypadkowymi partiami pianina i gitar, zakończona szybowaniem w kierunku słońca.
„Giants of All Sizes” nagrano w studiach w Hamburgu, Brixton, Vancouver i Salford, dodatkowych nagrań dokonano w domach muzyków Manchesterze. Podobnie jak cztery poprzednie płyty również ta została wyprodukowana i zmiksowana przez pianistę grupy, Craiga Pottera.
▸ Przeczytaj również: Sasha Strunin o walce ze środowiskami LGBT! “Płeć nie ma tu…