Margaret, która zadebiutowała w roli jurora w dziesiątej, jubileuszowej edycji „The Voice of Poland” przyznaje, że niełatwo było jej skompletować swoją drużynę. Na castingi zgłosiło się wiele charyzmatycznych osób o nietuzinkowej barwie głosu i selekcja była naprawdę trudnym zadaniem.
– W tej edycji był naprawdę bardzo wysoki poziom. Trudno było się w zasadzie nie odwrócić i często były takie sytuacje, ponieważ jednak są jakieś zasady tutaj, których musimy przestrzegać, i często po prostu było tak, że się nie odwracaliśmy, natomiast później po wszystkim wszyscy wstawali z krzeseł i biegli do tej osoby, żeby tylko ona nie pomyślała, że to był zły występ, albo, żeby nie przestała broń Boże śpiewać – mówi agencji Newseria Margaret.
▸ Przeczytaj również: Ariana Grande z największą ilością nominacji do MTV EMA 2019! (WIDEO)
Wokalistka nie ukrywa, że chciałaby doprowadzić swoich podopiecznych do zwycięstwa, bo jak podkreśla, w tej grupie są osoby zdeterminowane, a co najważniejsze mające talent, który wystarczy tylko oszlifować. Gwiazda postara się więc udzielić im niezbędnych wskazówek dotyczących emisji głosu, interpretacji tekstu, sposobu wyrażania siebie na scenie oraz odporności na stres.
– Jestem bardzo wyrozumiała, bo myślę sobie pod tym kątem, że my też jesteśmy artystami, my też jesteśmy ludźmi i nam też często nie wychodzi i to nie jest koniec świata. Najbardziej w tym programie ceniłam sobie, kiedy uczestnicy się rozwijali. Dla mnie to jest największą wartością, bo każdy może mieć zły dzień, lepszy, gorszy właśnie, natomiast jak ktoś się rozwija i wkłada w to pracę, to uważam, że jest to największa wartość – mówi Margaret.
Margaret nie zaniedbuje też swojej kariery muzycznej. Na jej kanale pojawił się właśnie klip do utworu „Ej chłopaku”. To czwarty singiel promujący tegoroczny krążek artystki. Wydana w maju płyta „Gaja Hornby” jest pierwszą polskojęzyczną pozycją w dyskografii artystki.
– „Ej chłopaku” to piosenka miłosna. Zawsze chciałam napisać piosenkę, która będzie takim najprostszym i najczystszym powiedzeniem kocham cię, ale jednak, żeby to nie było kocham cię, bo jest bardzo wyświechtane. I zawsze szukałam słowa i jakiegoś sposobu, żeby tę historię miłosną opowiedzieć, ale w jakiś taki cool sposób. No i wyszło „Ej chłopaku, chcę cię mieć na tapecie”. Klip to rzeczywiście opowieść miłosna, natomiast taka z nutką jednak kryminalną – wyjaśnia Margaret.
Margaret szykuje też na jesień trasę koncertową promującą nowy album. Artystkę będzie można usłyszeć m.in. w Łodzi, Poznaniu, Wrocławiu i Lublinie.
▸ Przeczytaj również: Pezet zapowiada jedyny koncert promujący nowy krążek!