Michał Piróg zwraca uwagę na to, że o możliwość artykułowania swoich potrzeb seksualnych bez zbędnej krępacji walczymy już ponad pół wieku. Lata 60., a więc okres rewolucji seksualnej, miał być przełomowym momentem w dziejach świata, tak się jednak nie stało.
– Seks jest jedną z takich rzeczy, z którymi boksujemy się od lat 60., od wielkiej rewolucji seksualnej. Wtedy się wydawało, że w końcu w Stanach coś się przełamało i będziemy otwarci na różnorakie ludzkie potrzeby. Niestety, były wielkie obietnice, a potem znowu zaczęliśmy się chować w szafie – mówi agencji Newseria Lifestyle Michał Piróg.
▸ Przeczytaj również: Ewa Farna: Kiedy pojawi się nowa płyta? Czy wokalistka planuje trasę koncertową?
Zdaniem choreografa cielesność i seksualność nie powinny wywoływać wstydu podczas rozmowy, ponieważ są tak samo bliskie dla większości ludzi. Przez większość dorosłego życia towarzyszy nam seks i jest to całkowicie normalne.
– Bez seksu nie ma dzieci, ale mówienie, że jest on jednie w celach prokreacyjnych wsadźmy między książki. Seks jest w naszych głowach, w naszych podbrzuszach, wszędzie. Od momentu, kiedy dojrzewamy aż do tego, kiedy przekwitamy. Gdy już przekwitniemy, to pytamy sami siebie o to, czemu nie korzystaliśmy – tłumaczy Michał Piróg.
Piróg zwraca uwagę na to, że do cielesnych przyjemności trzeba podchodzić z rozsądkiem. Pomóc w tym może edukacja seksualna, która sprawi, że społeczeństwo stanie się bardziej świadome istniejących zagrożeń. Odpowiedzialność jest niezwykle istotna zwłaszcza w obecnych czasach.
– Jestem za bezpiecznym seksem. Za tym, żeby podchodzić do niego bardzo racjonalnie i rozsądnie, zwłaszcza w takich czasach, jakie mamy dzisiaj, ale to też nie może być temat, którego się wstydzimy. Nie możemy wstydzić się swojej cielesności, swoich niedoskonałości – dodaje Michał Piróg.
Zdaniem Piroga, podstawą udanego życia seksualnego jest szczerość wobec partnera. Będąc w związku, powinniśmy stale pracować nad komunikacją. Artykułowanie własnych fantazji i potrzeb może pomóc w rozwiązaniu pojawiających się problemów.
– Każdy z nas może w sypialni do swojego partnera, partnerki powiedzieć: Chciałbym to czy tamto, spróbujmy tak. Sporo jest takich przypadków, że niby w związku wszystko jest super, a w łóżku para się nie dogaduje. Tak jest nawet w małżeństwach, bo nie uruchamiamy fantazji i boimy się, że zostaniemy skarceni – mówi Michał Piróg.
▸ Przeczytaj również: Viki Gabor: Premiera “Superhero” na CD! Gdzie można kupić krążek?!