Selena Gomez nie waha się głośno wypowiadać na temat traktowania nielegalnych imigrantów w Ameryce Północnej. 27-letnia piosenkarka szczerze mówi o reprezentowaniu swoich korzeni, zwłaszcza jeśli chodzi o doświadczenia jej rodziny, kiedy to emigrowali do Stanów Zjednoczonych. „Zawsze bardzo głośno mówię o moim pochodzeniu, jeśli chodzi o imigrację i moich dziadków, którzy byli zmuszeni nielegalnie przekroczyć granicę. Wówczas nie urodziłbym się…” – mówi w niedawnym wywiadzie Selena Gomez.
Przypomnijmy, że kilka miesięcy temu Selena Gomez była zaangażowana w dokumentalny film “Living Undocumented”, który mocno porusza temat imigracji. W projekcie wzięło udział osiem rodzin. “Jestem tak poruszona, że jestem częścią serialu dokumentalnego Living Undocumented dla Netflixa. Kwestia imigracji jest bardziej złożona niż jedna administracja, jedno prawo lub historia, o której słyszysz w wiadomościach. To są prawdziwi ludzie żyjący w twojej społeczności, to twoi sąsiedzi, twoi przyjaciele – wszyscy są częścią kraju, który nazywamy domem” – napisała Selena Gomez w swoim poście na Instagramie.
▸ MUSISZ TO ZOBACZYĆ: Jennifer Lopez pokazała całe JĘDRNE CIAŁO! To zdjęcie jest hitem Internetu. Zobaczcie!
Piosenkarka tłumaczy, że szanuje swoje dziedzictwo i pokazuje to również w muzyce: „Wydałam też sporo piosenek w języku hiszpańskim… Chciałabym zrobić o wiele więcej, ponieważ nie traktuję tego pochopnie…” – powiedziała wokalistka na łamach magazynu Dazed.
Piosenkarka jest oburzona nieludzkim traktowaniem dzieci na granicy Meksyku oraz Stanów Zjednoczonych, które są oddzielane od swoich rodziców i przetrzymywane w klatkach. „Nie mogę sobie nawet wyobrazić, przez co przechodzą te dzieci oddzielone od swoich rodzin… To będzie ich traumą do końca życia. I to po prostu wydaje się zwierzęce” – przyznała Selena Gomez.
„Myślę, że czasami musisz robić rzeczy, które Cię przerażają, aby wstrząsnąć ludźmi” – dodała. „Moim celem było po prostu humanizowanie społeczeństwa, ponieważ nazywano ich kosmitami a nawet przestępcami… To przerażające, ale myślę, że trzeba o tym mówić” – wyznała w dalszej części Selena Gomez.
„Nieudokumentowana imigracja to problem, o którym myślę każdego dnia i nigdy nie zapominam, jak szczęśliwa jestem, że urodziłam się w tym kraju dzięki mojej rodzinie i łasce okoliczności” – tłumaczy Selena Gomez, podkreślając, że jej ciotka w latach 70-tych jako pierwsza z jej rodziny przekroczyła granicę z Meksyku do Stanów Zjednoczonych na tyle ciężarówki. Później zrobili to jej dziadkowie, a wkrótce w Teksasie urodził się ojciec gwiazdy.
Piosenkarka wyjaśnia również, dlaczego ci, którzy mieszkają w USA bez dokumentów, wciąż są w 100 procentach Amerykanami: „Ponieważ wierzą w amerykański sen. Nie chcą wyrządzać nikomu krzywdy… Chcą po prostu prowadzić zdrowe, bezpieczne życie ze swoimi rodzinami i dziećmi. Strach nie powinien powstrzymywać nas przed angażowaniem się i edukowaniem w kwestii dotykającej milionów ludzi w naszym kraju. Strach nie powstrzymał cioci przed dostaniem się na tył ciężarówki. I za to zawsze będę wdzięczna” – dodała Selena Gomez.
„Martwi mnie sposób, w jaki ludzie są traktowani w moim kraju” – dodała mówiąc, że jest to jej „obowiązkiem”, by mówić o tym głośno z uwagi na fakt, że jest meksykańsko-amerykańską kobietą.
▸ PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ:
– Miley Cyrus zaliczyła WPADKĘ! Pokazała za dużo? (ZDJĘCIA)
– Selena Gomez spełniła życzenie fanów. Zaskoczyła ich? “Jesteśmy szczęśliwi”