fot. instagram.com/sylwia_madenska_official
Mikołaj Jędruszczak tłumaczy, że widziałby się przede wszystkim w redakcji sportowej. Ma bowiem sporą wiedzę na temat tenisa i z przyjemnością podzieliłby się nią z widzami.
– Zawsze chciałem spróbować swoich sił, jeżeli oczywiście dostałbym szansę, w roli prowadzącego, konferansjera, komentatora – przede wszystkim sportowego, ponieważ bardzo chciałbym komentować tenis. Dzięki mojej karierze tenisowej dużo wiem na ten temat i czasami potrafię złożyć zdanie. To byłoby moje największe marzenie. Inne marzenia oczywiście też są, ale nie chcę ich głośno wypowiadać, bo nie ma co za dużo mówić – powiedział agencji Newseria Lifestyle podczas imprezy ramówkowej Polsatu Mikołaj Jędruszczak, zwycięzca „Love Island. Wyspa miłości”.
▸ PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Justin Bieber zaśpiewał dla Hailey wielki hit Whitney Houston
Sylwia Madeńska marzy natomiast o karierze prezenterki bądź gospodyni show podobnego do „Love Island”. Jest więc otwarta na wszelkie propozycje od producentów telewizyjnych i zapewnia, że jak najlepiej zrealizuje powierzone jej projekty.
– Zawsze marzyłam o byciu prezenterką reality show, bo chciałabym bardzo emocjonalnie podchodzić do sprawy. Oczywiście mogłabym też być prezenterką jakiejś eleganckiej gali, ale czuję się lepiej, jeżeli mogę wyrazić szczerą opinię na dany temat. Uważam, że bym się świetnie spełniła w tej roli, ale oczywiście długa droga przed nami. Zobaczymy, to nasze marzenia – mówi zwyciężczyni „Love Island. Wyspa miłości”.
Sylwia Madeńska w przeszłości występowała w krakowskim teatrze muzycznym Variété. Jest też zawodową tancerką klasy S, specjalizuje się w tańcach towarzyskich. Studiowała finanse i rachunkowość na Uniwersytecie Warszawskim. Z kolei Mikołaj Jędruszczak jest tenisistą i trenerem tej dyscypliny.
▸ PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Selena Gomez wyznała, że jej życie osobiste „wymknęło się spod kontroli”