Uczestnicy programu „Ameryka Express” nie mają wątpliwości, że udział w nim to nie tylko ekstremalna podróż, przygoda życia i pokonywanie własnych słabości, ale także ważne życiowe doświadczenie. Aktorzy znani z serialu „19+” zapewniają, że wyciągnęli z tej wyprawy doskonałą lekcję pokory i szacunku nie tylko do drugiego człowieka, ale także do zwykłych przedmiotów codziennego użytku. Wszystkie przeżycia pozwoliły im nabrać dystansu do wielu spraw i zbudować nową hierarchię wartości.
▸ PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Justin Bieber zaśpiewał dla Hailey wielki hit Whitney Houston
Aktorka tłumaczy, że w codziennym pędzie za pracą, pieniędzmi i kolejnymi projektami łatwo przeoczyć i zaniedbać to, co w życiu najważniejsze. Dopiero wtedy, kiedy przychodzi nam funkcjonować w zupełnie innej rzeczywistości i zmienia się nasza perspektywa, spoglądamy na wszystko zupełnie inaczej.
Ernest Musiał zauważa, że styl życia, który uznajemy za zupełnie zwyczajny i normalny, dla wielu ludzi, których poznali podczas podróży po Kolumbii i Gwatemali, byłby ogromnym luksusem. My jednak nie mamy o tym pojęcia aż do momentu, kiedy sami tego nie doświadczymy. Wcześniej natomiast myślimy, że skoro my tak mamy, to inni mają tak samo.
Dla aktorskiej pary ta podróż była także okazją do sprawdzenia siły swoich uczuć. Mimo wielu trudnych sytuacji, z jakimi musieli się zmierzyć, nie zawiedli się na sobie, tylko utwierdzili w przekonaniu, że obok jest osoba, na którą czekali całe życie. Oboje niewątpliwie przejdą do historii podróżniczego show, ponieważ na planie wzięli prawdziwy ślub.
▸ PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Selena Gomez wyznała, że jej życie osobiste „wymknęło się spod kontroli”