fot. instagram.com/aniakarwan
Ania Karwan (34 l.) podczas pierwszego odcinka zdobyła bardzo dobre noty i zajęła wysokie miejsce w ogólnej klasyfikacji. Pochwaliła ją nawet znana z drobiazgowości Iwona Pavlović. Piosenkarka nie osiadła jednak na laurach. Wokalistka tłumaczy, że chociaż bardzo się stara, nie wszystko jej się udaje.
– Mam trudność z zapamiętywaniem choreografii. Na parkiecie wszystko dzieje się bardzo szybko. Janek żartuje, że jestem jak Dory, postać z bajki „Gdzie jest Nemo”, która bardzo szybko zapominała kroków – mówi w rozmowie z agencją Newseria Lifestyle Ania Karwan.
▸ PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Justin Bieber i Hailey Bieber zastanawiają się nad swoim rozstaniem
Wokalistka przyznaje, że bardzo dobrze współpracuje jej się z partnerem tanecznym – Janem Klimentem. Ma nadzieję, że nauczyciel będzie kiedyś dumny z jej postępów. Dzięki jego wsparciu i pomocy Ania Karwan pokonuje wewnętrzne bariery i psychiczne ograniczenia.
– Gdy występuję na scenie jako wokalistka, myślę o ludziach, zespole i całym wizualnym aspekcie przedstawienia. Janek podczas prób tanecznych powiedział mi, żebym patrzyła tylko na niego. Jestem w szoku, jak bardzo zawęża się wtedy moja perspektywa – tłumaczy Ania Karwan.
Codzienne treningi sprawiają, że gwiazdy biorące udział w tanecznym show Polsatu często chwalą się utratą wagi. Ania Karwan już przed „Tańcem z gwiazdami” mogła cieszyć się zgrabną sylwetką. Wyznaje, że próby pozytywnie wpływają na jej kondycję fizyczną. Ciało poddane intensywnemu wysiłkowi nabiera masy mięśniowej, a to bardzo podoba się wokalistce.
– Może nie widać tego po mojej posturze, ale podczas trwania programu gdzieniegdzie się zaokrąglam. To, co się dzieje z moją figurą, jest pięknym zjawiskiem. Zmiany sprawiły, że czuję się ładniejsza. Bardzo chcę rozkwitnąć na wiosnę – dodaje Ania Karwan.
▸ PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Zuza Jabłońska wydaje debiutancki album. Posłuchaj singla „Liczę dni”