Efektem jest szczera, głęboka i poruszająca płyta “Ma vie dans la tienne”, która ukazała się 19 lutego 2016 roku. Artystka będzie promować materiał na koncertach w Polsce Najsłynniejsza belgijska piosenkarka popadła w zwątpienie po tym, jak kilka lat temu straciła na jakiś czas słuch (miała też problemy w życiu przywatnym). Wyłączyła się zupełnie z życia muzycznego, próbując poukładać sobie to prywatne. Ale w końcu zdrowie i muzyka do niej wróciły. Postanowiła napisać piosenki, aby znowu doświadczyć beztroskiej ekscytacji, jaka towarzyszy komuś, kto dopiero zaczyna przygodę z muzyką. Aby doświadczyć czystej radości tworzenia, radości śpiewania i dzielenia się tym, bez zastanawiania się nad tym, czy to będzie sukces, czy też nie.
Nad piosenkami na następczynię albumu “Le Secret” z 2013 roku, który zdobył szczyt belgijskiego notowania płyt, Lara Fabian pracowała między innymi z Davidem Gategno, który ma na koncie współpracę choćby z Céline Dion. Wspomogła ją również francuska aktorka i piosenkarka Elodie Hesme. Ciekawa jest geneza współpracy z Gategno. Przyśnił się on Larze jednej nocy. Następnego dnia zdobyła namiary na niego i zadzwoniła. Umówiła spotkanie, zarezerwowała bilet w ekspresowym pociągu i spotkała się z Davidem w studiu. Okazało się to być spotkanie podobnych umysłów, zarówno na niwie artystycznej, jak i osobistej.
W studiu kierowali zasadą, że należy napisać teksty, które sprawą, że Lara poczuje się szczęśliwa, które pomogą jej uporać się z samotnością, przerwać izolację od świata, w którą popadła, gdy przez krótki czas utraciła słuch. Teksty, które wyrażą wielką potrzebę kontaktu z drugim człowiekiem. Wszystkie piosenki na płycie opowiadają jakąś historię, historię Lary oraz tych, którzy od lat słuchali jej muzyki, jak i tych, którym przyjdzie te dźwięki i samą artystkę ponownie odkryć.
Z jedenastu piosenek, ulubioną kompozycją Lary jest “L’Oubli”. Gdyż porusza tak bliskie artystce tematy: samotności, powodującej zagubienie sensu życia, momentu, kiedy należy cierpienie zakończyć, kiedy trzeba dotrzeć do takiego miejsca, że zapomina się samego siebie i chce się zniknąć.
“Ma vie dans la tienne” Lara zadedykowała najlepszej przyjaciółce. To opowieść o różnicach i nieporozumieniach, o tabu i rzeczach, które nie zostały poruszone w rozmowie, ale jest to też niezaprzeczalne wyrażenie miłości do przyjaciółki. Stylistycznie album jest zróżnicowany, a teksty stanowią dowód na to, że artystka ma korzenia zapuszczone w kilku miejscach: Belgii, Kanadzie, Włoszech. Lara biegle posługuje się angielskim, hiszpańskim i włoskim.
Album jest poetycki, przypomina trochę senne marzenie, lecz jest także silnie barokowy. Pełno na nim kolorów, mnóstwo życia, nadziei, przeróżnych historii o życiu artystki i innych ludzi, pełno wątpliwości, marzeń, niezapomnianych chwil z przeszłości.
“Ma vie dans la tienne” promuje tytułowa piosenka, do której zrealizowano teledysk. Idąc z duchem czasu, Lara zadbała także o dodatkowe doznania z obcowania z płytą “Ma vie dans la tienne”. Poprosiła cenionego przedstawiciela street artu, Phila Macqueta, o zaprojektowanie interaktywnej okładki albumu. Twórca zawarł w grafice tak zwane interaktywne markery, które mogą zostać zidentyfikowane i odczytane przez kamery smartfonów albo tabletów. Gdy najdzie się kamerą na markery, okładka zmieni się na ekranie, wyświetlając specjalną, dodatkową zawartość, w tym animacje, bonusy audio.
Aby zobaczyć te wyjątkowe prezenty, konieczne jest zainstalowanie aplikacji “Lara Fabian”, dostępnej w App Store i Google Play.
Lara Fabian będzie promować płytę “Ma vie dans la tienne” na trzech koncertach w Polsce. Belgijka pojawi się u nas 23 maja w Warszawie (Torwar), 25 maja w Krakowie (Tauron Arena) i 26 maja we Wrocławiu (Hala Stulecia).
ZOBACZ TELEDYSK
LARA FABIAN – MA VIE DANS LA TIENNE