fot. Kama Czudowska, Natalia Jakubowska
Od ostatniego albumu Ani Dąbrowskiej minęły trzy lata. Artystka w tym czasie jednak nie próżnowała. Poszukiwała nowych inspiracji, współpracowała z uznanymi muzykami i dużo koncertowała. Efekt jest taki, że w 2015 roku Ania powróci z całkowicie nowym i unikalnym repertuarem. Na polskiej scenie muzycznej wokalistka obecna jest już od ponad dekady (debiutowała w 2004 roku krążkiem „Samotność po zmierzchu”). Dotychczas nagrała pięć znakomicie przyjętych płyt. Cztery zdobyły status platynowych, cztery dotarły do pierwszego miejsca listy sprzedaży OLiS. Łącznie sprzedała ponad 300 tysięcy egzemplarzy, co na rodzimym rynku jest prawdziwym ewenementem. Największą popularnością cieszyły się krążki utrzymane w konwencji polskiej muzyki lat 60 („Kilka historii na ten sam temat”, „W spodniach czy w sukience?”) oraz album „Ania Movie” zawierający utwory z klasycznych filmów i seriali.
Od stylistyki retro odeszła na płycie „Bawię się świetnie” wydanej w 2012 r., na której zaprezentowała swoje refleksyjne i relaksujące słuchacza wcielenie. Nowy album będzie kolejną jakością w twórczości Ani. – Wróciłam do studia, w którym nagrywam średnio raz na pięć lat. Pracuję nad tym, aby brzmienie było mocno analogowe. Namawiam swoich muzyków na to, by jak najwięcej instrumentów nagrywać w tradycyjny sposób. Mam nadzieję, że efekt będzie zaskakujący – opowiada o nowym materiale artystka.
Płyta powstaje w słynnym studiu Polskiego Radia S-4. W tym samym miejscu, w którym powstawały najważniejsze dokonania Republiki, Maanamu, Stanisława Sojki, Katarzyny Nosowskiej i Ewy Bem.
Ania Dąbrowska nie stoi w miejscu, nieustannie poszukuje i rozwija się muzycznie. Na nadchodzącej płycie zaprezentuje pop najwyższej próby, z klasą i z charakterem. Swoim fanom pokaże się też od nieznanej dotąd strony – producentki. Rok 2015 będzie przełomowy w jej karierze. Wyda szósty album, którego przedsmak zostanie ujawniony już wiosną.