Zdaniem aktora we współczesnym świecie pary często nie mają wystarczająco dużo czasu, aby zadbać o swoją relację. Gdy na drodze do szczęścia pojawia się przeszkoda, zamiast wspólnie ją pokonać, postanawiają się rozstać i zrezygnować z tego, co udało im się zbudować przez lata. Jak podkreśla Antek Królikowski, przez życie łatwiej jest kroczyć z drugą połówką. Wzajemne wsparcie pomaga bowiem przetrwać gorsze chwile. Do rozważań na temat relacji skłoniła aktora historia bohatera, w którego wciela się w nowym filmie „Szczęścia chodzą parami”.
Antek Królikowski zwraca uwagę, że aktorzy traktują plan zdjęciowy jak swój zakład pracy. W konsekwencji zawieszenie zdjęć do seriali i filmów wielokrotnie wiązało się dla nich z brakiem dochodów. Zniesienie obostrzeń spowodowało powrót do regularnej aktywności zawodowej.
▸ Zobacz także: Ariana Grande przekazała smutną wiadomość. Fani w rozpaczy!
Tłumaczy, że na planie ekipa oraz aktorzy stosują się do obostrzeń sanitarnych. Wszyscy starają się zachowywać stosowne odległości, dezynfekują ręce, a w trakcie przerw noszą maseczki. Wiedzą, że jest to ważne, ponieważ dzięki temu mogą zadbać o wzajemne bezpieczeństwo oraz pomóc w realizacji projektu.
Głównym tematem filmu są związki. Pary, które zobaczymy na ekranie, są niezwykle różne. Dzięki temu historia nabiera dynamiki i staje się zabawna. Antek Królikowski tłumaczy, że odmienność charakterów często jest powodem napięć w relacjach międzyludzkich. Zaznacza także, że aby miłość trwała, trzeba poświęcać jej dużo czasu.
Kinowa premiera filmu „Szczęścia chodzą parami” zaplanowana była na 25 grudnia br., ale z powodu pandemii koronawirusa data może ulec zmianie.
▸ Przeczytaj również: Michał Szpak straci pracę w „The Voice of Poland”? Zaskakująca reakcja TVP!