Dlatego Andrzejowi Poniedzielskiemu towarzyszył będzie Dawid Podsiadło. Budyń i Bajzel z Babu Król przytargają Edwarda Stachurę w wydaniu rockowym i surowym. A Kasia Groniec przypomni piosenki Agnieszki Osieckiej – te mniej znane, im również nie zabraknie pazura.
Występom gwiazd towarzyszy konkurs wokalny. Wydarzenie, które zyskało już znaczącą rangę i śmiało konkuruje poziomem z innymi polskimi festiwalami. Aby zaprezentować swój talent wokalny, należy zgłosić chęć udziału między 1 a 30 marca (więcej informacji na stronie).
Koncertów konkursowych można posłuchać bezpłatnie, a najlepsi wystąpią podczas Koncertu Finałowego, tuż przed duetem Poniedzielski&Podsiadło. Zaśpiewa też laureatka I miejsca zeszłorocznej edycji Kaja Kurczuk. Jej magiczny talent interpretacyjny i twórczy usłyszymy przed koncertem Babu Król.
wschodyfestiwal.pl
facebook.com/wschody
PROGRAM I BILETY
Piątek, 15 IV
1214 – I Koncert Konkursowy | wstęp wolny
1517 – II Koncert Konkursowy | wstęp wolny
20 – Kasia Groniec | 20zł/30zł (ulgowy/normalny) w przedsprzedaży | 30zł/40zł (ulgowy/normalny) w trakcie festiwalu
Sobota, 16 IV
1214 – III Koncert Konkursowy | wstęp wolny
1517 – IV Koncert Konkursowy | wstęp wolny
19 – Kaja Kurczuk | Babu Król | 20zł/30zł (ulgowy/normalny) w przedsprzedaży | 30zł/40zł (ulgowy/normalny) w trakcie festiwalu
Niedziela, 17 IV
18 – Koncert Finałowy: Laureaci Festiwalu | Poniedzielski&Podsiadło | 35zł/50zł (ulgowy/normalny) w przedsprzedaży | 50zł/60zł (ulgowy/normalny) w trakcie festiwalu
KARNET na wszystkie koncerty – 65zł/90zł (ulgowy/normalny) do kupienia wyłącznie w przedsprzedaży
Bilety do kupienia na stronie https://www.ebilet.pl/szukaj.php?t=t&tid=19899 lub w Rock Barze (ul. Radziszewskiego 17, Lublin).
Kasia Groniec | 15 IV, godz. 20.00
Agnieszka Osiecka jest autorką największej ilości tekstów wyśpiewywanych na wschodowej scenie. W roku, w którym kończyłaby 80 lat, nie mogło więc zabraknąć jej utworów śpiewanych przez artystkę, która całą swoją karierą wpisuje się w klimat Festiwalu Wschody, Katarzynę Groniec. A spojrzenie na Osiecką na nowo, wspiera ideę wydarzenia, które ma odkurzać i
odświeżać piosenkę artystyczną.
Tytuł koncertu i płyty, jaka zostanie na nim zaprezentowana, to “ZOO”. Nie przypadkowo więc pierwszym singlem promującym album, był “Króliczek” utwór znany wcześniej w wykonaniu Skaldów. Katarzyna Groniec skonfrontowała piosenki Agnieszki Osieckiej z własną wrażliwością artystyczną. O efekcie sama Agata Passent mówi: “Zdarza się, że covery przyćmiewają wykonania oryginalne… Czy to dobrze czy źle? Groniec śpiewa awangardowo, czasem wywraca piosenki do góry nogami jednocześnie zachowując ich sens i nadając im nowe sensy.”
Od niej zresztą się zaczęło:
“Nie planowałam. Piosenki Agnieszki Osieckiej śpiewałam sporadycznie. Od czasu do czasu. Jak mnie ktoś zaprosił. Ale nie pałałam. W zasadzie od początku, od „Sztucznego miodu“. Nie pałałam. Byłam młoda. I choć zawsze lubiłam smutne piosenki, te konkretne działały mi na nerwy. Bo czułam bezradność opisywanych kobiet. A za wszelką cenę nie chciałam być jedną z nich. Wtedy jeszcze wydawało mi się, że trzeba w stu procentach utożsamiać się z podmiotem lirycznym. Jedyną piosenką, którą czułam każdym porem skóry, prawie od oseska, była „ Uciekaj moje serce“.
Jedyna do której pałałam. Potem dorosłam. Potem dorosłam po raz drugi. I trzeci. W międzyczasie zaśpiewałam jeszcze kilka piosenek Osieckiej. Do niektórych zapałałam. Niektóre śpiewałam wbrew sobie. Potem zadzwoniła Agata Passent.
Wybór piosenek, po raz pierwszy, uzależniłam od muzyki. Musiała udźwignąć zmiany. I stał się mały cud. Cudek. Te piosenki, które zabrzmiały w nowych aranżacjach, ułożyły się w historię życia.”
Kaja Kurczuk | Babu Król | 16 IV, godz. 19.00
Babu Król to wspólny projekt ważnych postaci polskiej sceny alternatywnej – Bajzla i Budynia. Pierwszy to człowiekorkiestra – legenda tanecznych rytmów, hipnotycznego transu i poetyki Witkacego, znany nie tylko w Polsce. Budyń to wokalista, muzyk, performer, lider zespołu Pogodno. Znany z solowych poczynań, kolaboracji z teatrem i brawurowych występów na scenie.
Zespół zadebiutował płytą „Sted” (2012) z autorską muzyką do tekstów Edwarda Stachury. Wydobyli jego wiersze spod tony powyciąganych swetrów i ckliwych harcerskich zaśpiewów. Swoje drugie wydawnictwo nazwali „Kurosawosyny”. Zaprasza do zwiedzenia miejsc magicznych i niebezpiecznych, by nagle uwieść leniwym tempem karawany sunącej przez pustynię i znowu eksplodowa kolorowym karnawałem nadmorskiej promenady.
Kaja Kurczuk to muzyczny flaner, poszukiwaczka niebanalnych dźwięków i słów, których zespolenie ma stworzyć nowy język, uruchamiający w odbiorcy chęć zajrzenia do jej osobistego świata. Sama pisze: “w swoich autorskich utworach staram się mówić o rzeczach zwyczajnych w niezwyczajny sposób. Moje(od)czuwanie zewnętrznego świata prowadzić ma do wewnętrznych wyja(śnień).” Wokalistka wystąpi z towarzyszącymi jej muzykami Damianem Szymczakiem i Weroniką Kijewską. Wspólnie dbają o warstwę dźwiękową, w której łączą muzykę akustyczną, filmową, soul i indie folk.
Koncert Finałowy: Laureaci Festiwalu | Poniedzielski & Podsiadło | 17 IV, godz. 18.00
Zabawna słowna ociężałość, bystra i trafna satyra oraz świetna muzyka podwójnie wypełnią Chatkę Żaka podczas finałowego koncertu Wschodów. 17 kwietnia o godz. 18 rozpocznie się muzyczne podsumowanie jubileuszowego weekendu festiwalu. Wystąpią laureaci konkursu oraz magiczny duet: Andrzej Poniedzielski i Dawid Podsiadło.
Andrzej Poniedzielski do swojego koncertu “May Way” znalazł kompana, który zdaje się być jego bliźniakiem scenicznym. Nieco młodszym, to i trochę żywszym. Fakt, że Dawid Podsiadło wkroczył na ścieżkę muzyczną później, dodaje wartości dojrzałej i sentymentalnej muzyce Poniedzielskiego odświeża ją i wprowadza w wymiar bardzo świadomego dialogu międzypokoleniowego.
Usłyszymy piosenki solo i w duecie. Andrzej Poniedzielski zatrzyma nas na chwilę, przypominając swoje marzenia, tęsknoty i miłości poezję życia. Dawid Podsiadło wzbogaci tę wspominkową wizję o swoją perspektywę. Zaśpiewa teksty Poniedzielskiego w nowych aranżach muzycznych, nie zabraknie i jego autorskich utworów.
Śmiało można rzec, że to koncert, który świetnie wpisuje się w ideę festiwalu Wschody. Pośród mody na “wrażliwe śpiewanie”, młodych songwriterów z gitarami, którzy trafiają do współczesnego pokolenia, pokazuje, jak mocno są oni osadzeni w sztuce, która porywa od lat, a zamknięto ją w szufladzie z podpisem “otworzyć po pięćdziesiątce”.