2 grudnia br. Britney Spears obchodziła swoje 39. urodziny. Wyjątkowy dzień to znakomity powód do świętowania i radości, dlatego „księżniczka popu” wraz ze swoim partnerem poleciała na hawajską wyspę Maui. Dzień wcześniej, amerykańska piosenkarka postanowiła opublikować w mediach społecznościowych zdjęcie ze swoim ukochanym Samem Asghari, na którym sama sobie składa życzenia urodzinowe:
▸ Zobacz także: Wygląda obłędnie! Honorata Skarbek zachwyca w nowym teledysku
Urodzinowy kadr nie wzbudził jednak radości, lecz zaniepokoił obserwatorów piosenkarki. Na zdjęciu uśmiechnięta jubilatka pozuje z ukochanym, który trzyma dłonie przy jej szyi. Wielu fanów nie ma wątpliwości, że Sam Asghari stosuje przemoc psychiczną wobec artystki. Niektórzy nawet pokusili się o stwierdzenie, że jest to wręcz przemoc fizyczna, a chłopak dusi Britney Spears. Pod postem posypała się lawina negatywnych komentarzy:
Przypomnijmy, że ostatnio fani zamartwiali się losem artystki, podczas jej nieobecności w mediach społecznościowych. Trzeba przyznać, że od pewnego czasu Britney Spears nie ma łatwego życia i do dnia dzisiejszego zmaga się z ubezwłasnowolnieniem. Szereg problemów przez jakie przeszła piosenkarka z pewnością nie należą do najprzyjemniejszych, ale zawsze może liczyć na wsparcie swoich miłośników.
Kiedy w 2019 roku „księżniczka popu” zawiesiła karierę i odwołała trasę Domination w Las Vegas, jej fani wpadli w rozpacz. Swoją decyzję Britney Spears tłumaczyła bardzo trudną sytuacją rodzinną, niektóre media donosiły o złym stanem zdrowia ojca Spears. Kilka dni później na nowo odrodził się ruch #FreeBritney, o którym słyszymy od dawna.
Zwolennicy artystki walczą o jej wolność, a jedna z petycji została zamieszczona na oficjalnej stronie Białego Domu, która poświęcona jest obywatelskim inicjatywom. Wszystko po to, aby pomóc swojej idolce. W akcji #FreeBritney uczestniczą również znane gwiazdy z show-biznesu, między innymi Demi Lovato, Miley Cyrus, Cher czy Paris Hilton.
Fotografia, która pojawiła się w środę na instagramowym profilu artystki wywołała spore poruszenie. Spekulacji na temat niebezpieczeństwa, które może grozić Britney Spears jest wiele. Niektórzy jednak uspokajają, że być może Sam Asghari chciał ją po prostu pocałować. Jak myślicie, czy fani piosenkarki mają powody do obaw?
▸ Przeczytaj również: Ruda z Red Lips już tak nie wygląda! Joanna Lazer przeszła metamorfozę