W minioną sobotę, tj. 19 grudnia 2020 roku zmarł perkusista szwedzkiego zespołu Roxette. Pelle Alsing miał zaledwie 60 lat.
Wieloletni perkusista zespołu Roxette zmarł rok po śmierci Marie Fredriksson. Przypomnijmy, szwedzka piosenkarka odeszła w grudniu ubiegłego roku w wieku 61 lat. Jesienią 2002 roku zdiagnozowano u niej raka mózgu. Po długiej przerwie wbrew wszelkim oczekiwaniom, wokalistka dokonała spektakularnego powrotu na scenę. Na przełomie drugiej dekady XXI wieku trasy koncertowe Roxette zgromadziły miliony widzów na całym świecie.
▸ Czytaj także: Camila Cabello i Shawn Mendes całują się w świątecznym klipie „The Christmas…
Perkusista z Roxette nie żyje
O śmierci muzyka za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformował Per Gessle, współzałożyciel Roxette.
Per Gunnar Alsing, znany jako Pelle Alsing urodził się 6 czerwca 1960 roku w Sztokholmie. Przez całą swoją karierę grał w wielu zespołach, jednak najbardziej znany jest ze współpracy z grupą Roxette. Muzyk pojawił się na wszystkich płytach szwedzkiej legendy popu od 1986 do 2012 roku. Towarzyszył również słynnemu duetowi w trasach koncertowych do 2016 roku.
Oprócz Roxette, Pelle Alsing grał na perkusji na płytach i trasach koncertowych m.in. Ulfa Lundella, Niklasa Strömstedta i Lisy Nilsson. Był również członkiem zespołu Raj Montana Band, The Low Budget Blues Band czy Down Harrison. Jak dotąd nie podano przyczyny śmierci muzyka.
▸ Zobacz także: Laluna Unique przeszła serię zabiegów. Gwiazda programu Królowe Życia pokazała swoją nową twarz (FOTO)
Grupa Roxette sprzedała ponad 75 milionów płyt i czterokrotnie znalazła się na szczycie amerykańskiej listy Billboard. Do ich największych hitów należą takie piosenki jak „The Look”, „Joyride”, „Listen to Your Heart”, „Fading Like a Flower” czy „It Must Have Been Love”.
▸ Przeczytaj również: Michał Szpak wyprawił 30. urodziny. Uwagę przykuwa nowy look gwiazdora!
Roxette po koncercie w Ergo Arenie (24 lipca 2012 roku)
Na zdjęciu od lewej: Marie Fredriksson, Dea Norberg, Magnus Börjson, Per “Pelle” Alsing, Clarence Öfwerman, Christoffer Lundquist i niżej Per Gessle.