Evanescence: “The Bitter Truth” to album o opowiadający o osobistych tragediach (śmierć brata Amy Lee, utrata dziecka basisty Tim’a McCord’a) i światowych problemach, takich jak rasizm, pandemia oraz kryzys ekonomiczny. Mimo dość ciężkiej tematyki, na płycie znajdziemy pozytywne przesłanie: podjęcie próby walki ze słabościami zawsze będzie lepsze nie wywieszenie białej flagi.
▸ Zobacz: Maciej Musiałowski debiutuje muzycznie! U boku Julia Wieniawa, a w tle historia…
Zespół nie miał innej możliwości, większość piosenek została napisana i nagrana zdalnie. Ograniczenia w przemieszczaniu się nie przeszkodziły procesowi twórczemu i próbom uzyskania jak najlepszego brzmienia. Efektem stał się album na miarę legendy zespołu Evanescence. Trudne chwile, z którymi mierzyli członkowie zespołu doprowadziły do powstania szczerych do bólu tekstów. Dla Amy pisanie było uzdrawiającą terapią. Artystka musiała zmierzyć się z żałobą, wewnętrznymi demonami i maską „wszystko jest ok”, którą społeczeństwo wymusza na osobach zmagających się z problemami. To także bunt wywołany niesprawiedliwością.
Płyta „The Bitter Truth” ukazała się w towarzystwie filmu dokumentalnego „Evanescence: Embracing The Bitter Truth”, za którego reżyserię odpowiada Adam Jones. Produkcja opowiada o procesie powstawania płyty. Zaczyna się od koncertu z grudnia 2019 roku. Fani dowiedzą się także o tym, że materiał na album w pewnym momencie spłonął. To obowiązkowa pozycja dla fanów Evanescence oraz dla każdego, kto chce poznać sztukę tworzenia w obliczu pandemii.
Album „The Bitter Truth” (Gorzka Prawda) porusza trudne realia XXI wieku. To pierwsza długogrająca płyta grupy od ponad dekady i naprawdę mocny rockowy album. Teledysk do utworu „Wasted On You” został nakręcony podczas kwarantanny i otrzymał nominacje do MTV Video Music Awards.
1. Artifact/The Turn
2. Broken Pieces Shine
3. The Game Is Over
4. Yeah Right
5. Feeding The Dark
6. Wasted On You
7. Better Without You
8. Use My Voice
9. Take Cover
10. Far From Heaven
11. Part Of Me12. Blind Belief
▸ Przypominamy: Marcelina Zawadzka takich zdjęć jeszcze nie miała! Pokazała za dużo?!