Na płycie znajduje się dziewięć utworów utrzymanych w stylistyce klasycznego heavy metalu, mocno inspirowanego dokonaniami Iron Maiden, zwłaszcza z okresu, kiedy wokalistą był Blaze Bayley. Ironbound nie próbuje jednak być drugim Maiden, a do swojej muzyki wnosi dużo własnej tożsamości.
▸ Przypominamy: Gosia Andrzejewicz z pierwszym singlem po programie Twoja Twarz Brzmi Znajomo
„The Lightbringer” to kopalnia dobrych riffów, dobrych melodii i niebanalnych tekstów, a wszystko to opatrzone jest świetnym brzmieniem, za którym stoi Daniel Arendarski odpowiedzialny za mix i mastering, jak również przepiękną okładką autorstwa Mariusza Gandzela.
Na dwa tygodnie przed premierą ruszył preorder limitowanego nakładu specjalnej edycji tej płyty, wzbogaconej o kostkę gitarową oraz zdjęcie zespołu z podpisami. Całość sprzedała się jeszcze przed oficjalną premierą.
Dzięki udostępnieniu albumu na popularnym kanale YouTube „NWOTHM Full albums”, muzyka Ironbound dotarła do tysięcy słuchaczy z całego świata, co z kolei przełożyło się na ogromne zainteresowanie jej zakupem, głównie z takich krajów jak Stany Zjednoczone, Niemcy, Francja, Szwecja, Szwajcaria i innych zakątków Europy.
Standardowe wydanie płyty jest w ciągłej sprzedaży poprzez bandcamp: https://ironboundpl.bandcamp.com oraz oficjalny sklep wydawcy: http://ossuaryrecords.com
▸ Zobacz: Maciej Musiałowski debiutuje muzycznie! U boku Julia Wieniawa, a w tle historia…
Bardzo dziękujemy za wizytę i przeczytanie artykułu! Nie chcesz przegapić żadnej plotki ze świata show-biznesu? Obserwuj nas w oficjalnej aplikacji Google News!