Eurowizja 2021 już za nami, a emocji nie ma końca – Stefania Liberakakis, która reprezentowała Grecję wywołała niemałe poruszenie na Twitterze. Internauci zwracają uwagę na wyraźną różnicę między tym, co widziała ograniczona publiczność na żywo podczas finałowego koncertu, a tym, co mogli zobaczyć widzowie w swoich domach.
▸ Przypominamy: Miss Polonia pokazała zdjęcia w BIKINI. Milena Sadowska zachwyciła fanów!
Grecja nie ukrywa, że wykorzystała magię tzw. „zielonego ekranu”, aby wymazać ciała tancerzy podczas występu Stefanii. Popularna technologia, którą często można zaobserwować w teledyskach od lat – pozwoliła na żywo stworzyć iluzję, którą widzowie Eurowizji obejrzeli na swoich ekranach.
Przypomnijmy, Stefania Liberakakis wykonując piosenkę „Last Dance” w pewnym momencie tańczy z czterema białymi garniturami, a nie z czterema tancerzami. Później podczas swojego występu 18-latka w obcisłym fioletowym kombinezonie z kryształkami Svarowskiego wspina się po zielonych „niewidzialnych” schodach na tle drapaczy chmur.
Okazuje się, że obecna publiczność na Eurowizji 2021 w kilku momentach widziała cienie tancerzy, zaś w innym momencie środkowa sceneria na chwilę zniknęła i publiczność ujrzała „zielonego tancerza”, który podtrzymuje wokalistkę.
Niektórzy użytkownicy Twittera starali się zilustrować scenariusz Stefanii w bardziej komediowy sposób.
Grecja uczestniczyła po raz czterdziesty w Konkursie Piosenki Eurowizji. Pierwsze i jak dotąd jedyne zwycięstwo Grecji nadeszło w 2005 roku, kiedy Helena Paparizou zaśpiewała „My number one”. W tegorocznym konkursie Stefania Liberakakis zajęła 10. miejsce.
▸ Zobacz: Bebe Rexha TOPLESS! Tak nominowana do Grammy, światowa gwiazda promuje drugą płytę
Zobaczcie pełny występ:
Bardzo dziękujemy za wizytę i przeczytanie artykułu! Nie chcesz przegapić żadnej plotki ze świata show-biznesu? Obserwuj nas w oficjalnej aplikacji Google News!