Lost Frequencies urodził się 30 listopada 1993 w Brukseli jako Felix De Laet. W dzieciństwie razem z braćmi uczęszczał na lekcje gry na fortepianie, szybko jednak zainteresował się muzyką elektroniczną. Wśród swoich największych inspiracji tamtych lat wymienia między innymi Fedde Le Grand i Dada Life, których płyta była jego pierwszym muzycznym zakupem.
W chłopięcej szkole z internatem obracał się w towarzystwie młodych DJ-ów. Jak sam wspomina to zainspirowało go do kupienia laptopa i rozpoczęcia pracy nad własnym materiałem w aplikacji GarageBand. To właśnie stąd wziął się pomysł na jego pseudonim artystyczny, bowiem remiksując uwielbiane przez siebie piosenki, Felix pozyskiwał wokale jednocześnie zmieniając częstotliwość utworów. Sprytne!
Lost Frequencies szybko postawił sobie za cel tworzenie muzyki, która po prostu wprawia słuchacza w dobry humor. Nie poddał się po odrzuceniu pierwszego materiału (remiksu „Crushcrushcrush” od Paramore) w 2011. Trzy lata później opublikował remiks „Are You with Me” Eastona Corbina. Singiel ten dotarł na 1. miejsce w Belgii, a następnie zrobił furorę w Polsce, Austrii, Austalii, Szwajcarii, Szwecji i Wielkiej Brytanii. Dziś utwór ten ma ponad 600 milionów odsłuchań w samym Spotify. Od tego czasu artysta wystąpił na większości ważnych festiwali muzycznych na świecie i stał się czołowym artystą swojego gatunku.
▸ Przypominamy także: Inna zrzuciła ubrania! Piosenkarka zaskoczyła swoich fanów: „Jesteś boginią!”
Wspinając się na szczyt
W lipcu 2015 LF zdobył kolejny hit w Polsce wydając singiel „Reality” z holenderskim piosenkarzem Janieckiem Devym (428 milionów streamów!). Utwór znalazł się na 1. miejscu także w Belgii i Austrii. Następnie zainspirowany znalezionym na Soundcloudzie akustycznym coverem piosenki „What Is Love” w wykonaniu Jamesa Younga, belgijski producent postanowił stworzyć własną wersję utworu. Docelowo umieścił ją na swoim debiutanckim albumie „Less Is More” (2016).
Melodia szaleństw
Rok 2018 przyniósł mu sukces utworów „Melody” z Jamesem Bluntem oraz „Like I Love You”. Obie piosenki pojawiły się na drugim albumie, „Alive and Feeling Fine” (2019) podzielonym na dwie płyty. Jak sam mówi, pierwsza to jego typowe brzmienie, natomiast druga jest niczym wyjęta z jego show na żywo. Do najbardziej rozpoznawalnych kawałków należy także „Crazy” (ponad 180 milionów streamów!).
▸ Zobacz również: Rumuńska gwiazda disco polo nie ma wstydu. Spójrzcie na te zdjęcia!
W zeszłym roku Lost Frequencies wydał dwupłytowy minialbum „Cup of Beats”. Po fenomenalnym debiucie pod skrzydłami Sony Music na początku tego roku z „Rise”, Lost Frequencies stoi na czele światowej sceny muzyki elektronicznej. Z 10 multiplatynowymi singlami, ponad 13 milionami słuchaczy miesięcznie i miliardami odtworzeń na samym Spotify, latem powrócił z „Where Are You Now” z Calumem Scottem. Jak mówi muzyk, w nawiązywaniu współprac z innymi artystami najważniejsze jest obustronne zaufanie, ponieważ twórcy zbyt często skupiają się na wizji sukcesu niż na samym procesie twórczym. Jego sukces to potwierdzenie tej tezy – nie da się ukryć, że za „utraconymi częstotliwościami” stoi prawdziwa pasja.
Najnowszy singiel “Where Are You Now” dotarł właśnie na #18 miejsce w oficjalnym radiowym notowaniu Airplay oraz utrzymuje #3 pozycję na liście najczęściej Shazamowanych piosenek w Polsce. Utwór znajduje się w TOP100 najpopularniejszych kawałków na Spotify (z imponującym wynikiem 50 tysięcy odsłuchań dziennie). Co więcej, teledysk do “Where Are You Now” jest w TOP100 najczęściej oglądanych klipów na YouTube w Polsce!