Odkąd piosenkarka grupy Roxette, czyli Marie Fredriksson zmarła 9 grudnia 2019 roku, Per Gessle tak naprawdę nie wiedział, co zrobić z zespołem, który razem z nią stworzył pod koniec lat siedemdziesiątych. Jakkolwiek to brzmi, zamierza kontynuować przygodę, którą on i Marie Fredriksson rozpoczęli nieco ponad 35 lat temu.
▸ Przypominamy także: Inna zrzuciła ubrania! Piosenkarka zaskoczyła swoich fanów: „Jesteś boginią!”
Podróż Roxette będzie kontynuowana pod nazwą PG Roxette. Wpierw ukaże się nowy singiel – jak czytamy w komunikacie premiera już pod koniec maja bieżącego roku. Tym razem będzie to trio, bowiem nowy skład wokalny to Per Gessle oraz szwedzkie wokalistki Helena Josefsson i Dea Norberg, które w ostatnich latach śpiewały w chórkach Roxette. Całość uzupełni klasyczny skład popularnego szwedzkiego duetu. Jak podkreśla Per, Marie nikt nie może zastąpić, ale to właściwa decyzja, którą podjął.
Następnie na rynku ukaże się nowy album – premiera została zapowiedziana tuż po wakacjach, w połowie września. Zaś wisienką na torcie będzie światowa trasa koncertowa.
▸ Rumuńska gwiazda disco polo nie ma wstydu. Spójrzcie na te zdjęcia!
▸ Julia Kamińska rozpoczyna karierę muzyczną!
Nowy album jest już gotowy, a w studiu pojawili się znani muzycy z poprzednich albumów duetu, czyli Jonas Isacsson, Clarence Öfwerman, Magnus Börjeson i Christoffer Lundquist. Na krążku zabraknie natomiast perkusisty Pelle’a Alsinga, który zmarł w 2020 roku w wieku 60 lat.
Obecnie Per Gessle przygotowuje się do wiosennej trasy koncertowej w Szwecji, która rozpocznie się 21 kwietnia. Na scenie muzyk zaprezentuje wszelkie utwory z przekroju swojej kariery zaaranżowane akustycznie. Nie zabraknie oczywiście takich hitów jak „Listen to your heart” czy „It must have been love”, które pierwotnie śpiewała Marie Fredriksson.