Liroy podkreśla, że czekają go niezwykle intensywne miesiące. Jednocześnie uczestniczy bowiem w projektach muzycznych, kinowych i internetowych, więc jego fani nie powinni być zawiedzeni.
Po opuszczeniu ław sejmowych Liroy nie próżnuje i może się pochwalić szeregiem aktywności zawodowych. Po dłuższej przerwie w 2020 roku ukazała się reedycja kultowego „Alboomu”, czyli jego pierwszego studyjnego projektu, który ujrzał światło dzienne w 1995 roku. Częścią tego krążka jest właśnie hitowy „Scyzoryk”. Według wielu ten numer jest kamieniem węgielnym polskiej muzyki rap. Kolejne muzyczne nowości od kieleckiego rapera już niebawem.
– Muzycznie gram cały czas, w tej chwili przygotowałem całą masę materiału, użyczam się na płytach większości artystów w kraju, szczególnie młodych, przez najbliższe miesiące wyjdzie więc dużo mojego materiału z ich płyt. Ale też wielu z nich nagrywało dla mnie, na moją nową płytę, więc myślę, że w tym roku na pewno się ukaże mój kolejny album – mówi agencji Newseria Lifestyle Liroy.
▸ Przypominamy także: Co za figura! Rumuńska gwiazda disco polo bałamuci w samym bikini
W związku z promocją nowego albumu, ale nie tylko, bo Liroy ma już w swoim dorobku wiele utworów dobrze znanych fanom jego twórczości, artysta planuje trasę koncertową.
– Zdecydowanie będzie można mnie w tym roku na koncertach zobaczyć i na pewno będzie można kupić moją płytę. Tak że trochę mnie będzie w tym roku muzycznie – mówi.
W najbliższym czasie artysta zaprezentuje się nie tylko na scenie, ale również na dużym ekranie i w nowym projekcie internetowym. Rapera do współpracy zaprosiła m.in. Maria Sadowska, która reżyseruje komedię romantyczną „Miłość na pierwszą stronę”. Zagra on rolę celebryty, który zostaje przyłapany przez paparazzi w pewnej niezręcznej sytuacji.
– Nawet w kinie będzie mnie można zobaczyć, chyba w dwóch produkcjach. Ten rok będzie dziwny, będzie o mnie głośno, bo uruchamiamy też swoją własną telewizję – 24 godziny na dobę, międzynarodową, konopną co prawda, ale lifestyle – mówi Liroy.
Raper nie kryje również satysfakcji z tego, że marka, którą firmuje swoim pseudonimem artystycznym, rozwija się bardzo prężnie. Oprócz produktów konopnych zajmuje się także edukacją dotyczącą działania i możliwości, jakie niesie ze sobą wykorzystanie CBD i medycznej marihuany.
– Teraz cały świat strasznie poszedł w stronę konopi. Ostatnio swoich fanów częściej widzę nawet na różnych spotkaniach konopnych i przy okazji biznesowych spotkań czy sympozjów, również online, niż na koncertach. Dużo z tych ludzi mówi, że są moimi słuchaczami, pytają się o koncerty, tak że bardziej nawet dzisiaj mój show-biznes to jest często konopny biznes. Tak to się pomieszało ostatnio – mówi Liroy.