Z ostatniej chwili

Vangelis nie żyje. Świat – nie tylko muzyczny – poniósł kolejną, wielką stratę

Vangelis: Wszechstronnie, wybitnie uzdolniony artysta od lat koncentrował się na tworzeniu muzyki instrumentalnej, odnosząc największe sukcesy na polu muzyki filmowej.

Vangelis jest laureatem Oscara za muzykę do filmu „Chariots of Fire” (1982), a w pamięć kinomanów na zawsze wpisał się także – między innymi – muzyką do filmów „Blade Runner”, „Missing”, „The Bounty”, „1492: Conquest of Paradise” i „Bitter Moon”.

▸ Przypominamy także: Co za figura! Rumuńska gwiazda disco polo bałamuci w samym bikini

Fani rocka pamiętać będą muzykę duetu stworzonego przez Vangelisa z Jonem Andersonem, a kibice sportowi oprawy muzyczne napisane dla mistrzostw świata w lekkoatletyce (1997) czy Mundialu (2002).

» Wybrane dla Ciebie

Wśród wielu innych kierunków działań artystycznych i zrealizowanych planów trzeba wspomnieć o „Mythodea” (2001), interdyscyplinarnym projekcie zainspirowanym przez NASA, w ramach którego kompozytor stworzył symfonię, której prawykonanie odbyło się w świątyni Zeusa w Atenach.

Decca miała zaszczyt współpracować z Vangelisem, wydając trzy albumy, w tym „Juno to Jupiter” (2021).

Zobaczcie również: 

Autor
Adrianna S.
Dowiedz się więcej na temat: Vangelis