Teoria, że “Avril Lavigne nie żyje” pojawiła się w połowie lat 90-tych i twierdziła, że prawdziwa Avril zmarła, więc jej miejsce zajęła sobowtórka o imieniu Melissa Vandella. Krótko mówiąc, jest to współczesna wersja teorii spiskowej “Paul McCartney nie żyje”, która wystartowała pod koniec lat 60-tych.
▸ Przypominamy także: Co za figura! Rumuńska gwiazda disco polo bałamuci w samym bikini
Avril nigdy tak naprawdę nie bawiła się w teorię spiskowe, dopóki nie sparodiowała najważniejszych komentarzy, które otrzymała w mediach społecznościowych.
Podczas, gdy wielu fanów nie ma wątpliwości, że piosenkarka zmarła ponad osiemnaście lat temu, ona sama żartobliwie skomentowała doniesienia. Wielu internautów nie kryje oburzenia i komentuje: “Dlaczego musiałaś to zrobić i skomplikować sprawy?” – bombardują ją w komentarzach. Inni dodają: “Czy jesteś prawdziwą Avril?” Avril śmieje się z komentarzy, gdy żartobliwie kopie w kierunku kamery.
Oczywiście sekcja komentarzy wypełniła się ludźmi, którzy domagali się, aby udowodniła, że jest prawdziwą Avril. W środę piosenkarka znana z hitu “Sk8er Boi” postanowiła odtworzyć okładkę swojego debiutanckiego albumu Let Go, który w tym miesiącu obchodził swoje 20-lecie.
Avril Lavigne założyła podobne ubrania do tych, które miała na sobie dwie dekady temu i pozowała w centrum miejskiego przejścia dla pieszych – powodując, że fani zauważyli, że nie zestarzała się ani jednego dnia od czasu wydania swojego debiutu.
Avril podpisała zabawny film: “20 lat później…”
Nagrała również ścieżkę dźwiękową do utworu “I’m Just a Kid” Simple Plan, na co rockmani skomentowali: “To jest niesamowite! Szczęśliwej 20- rocznicy!”
Artykuł powstał we współpracy z fundacją zrzeszającą ukraińskich dziennikarzy. Więcej newsów o gwiazdach i muzyce, ekskluzywne wywiady i fotorelacje znajdziecie na naszym Facebooku MUZOTAKT.