Wywiady

Sara James marzy o karierze za granicą: “Mam nadzieję, że moje nowe utwory dotrą do odbiorców na całym świecie”

Sara James to nazwisko, które coraz częściej pojawia się na ustach fanów muzyki pop. Ta młoda i utalentowana wokalistka ma już na swoim koncie kilka zagranicznych sukcesów, które dały jej wiatr w żagle i motywację do dalszej pracy. Jak sama przyznaje, nie było to łatwe zadanie.

Sara James to jedna z najbardziej obiecujących polskich gwiazd muzyki pop. Jej kariera nabrała tempa po tym, jak jej singiel “Fireworks” trafił na szczyty list przebojów w kilku krajach europejskich i amerykańskich. Jak sama przyznaje, nie spodziewała się takiego odzewu na swoją twórczość.

To było niesamowite uczucie, kiedy zobaczyłam swój utwór na pierwszym miejscu w Wielkiej Brytanii czy Kanadzie. Nie mogłam uwierzyć, że tylu ludzi pokochało moją piosenkę i chciało jej słuchać – mówi Sara James.

Zagraniczny sukces był dla niej nie tylko źródłem radości i dumy, ale także motywacją do dalszej pracy nad swoim stylem i repertuarem. Pozwolił on jej także uwierzyć w to, że godziny ćwiczeń wokalnych oraz liczne wyrzeczenia procentują i mogą otworzyć drzwi do międzynarodowej kariery.

Zawsze marzyłam o tym, żeby śpiewać dla wielkich tłumów i podróżować po świecie ze swoją muzyką. Teraz widzę, że to możliwe i że mam szansę zrealizować swoje cele – dodaje Sara James.

Sara James – młoda artystka z wielkimi marzeniami

Sara James stawia więc sobie poprzeczkę coraz wyżej, debiutuje jako autorka tekstów, pracuje nad nową płytą i marzy o tym, by jej utwory podbijały kiedyś światowe listy przebojów. Jest także przekonana, że jej najnowszy singiel pt. „Bloodline” ma duży potencjał. Jej samej już pomógł pozbyć się kilku barier, które ją ograniczały.

„Bloodline” to piosenka o tym, że nie należy się bać ryzykować i podążać za swoimi pasjami. To też utwór o mojej rodzinie i przyjaciołach, którzy zawsze mnie wspierają i dają mi siłę – wyjaśnia Sara James.

» Wybrane dla Ciebie

– Bardzo bym chciała, gdyby się udało, to byłoby niesamowite. Natomiast teraz dla mnie najważniejsza jest muza i na tym się teraz skupiam, żeby po prostu zrobić swój album, i mam nadzieję, że dojdzie jak najszerzej do wszystkich. Ja i cały team się staramy, żeby wyszedł jesienią, bo wiem, że wszyscy czekają i ja również czekam. Mam nadzieję, że tak się stanie, ale jeszcze nie mogę obiecywać na sto procent – mówi agencji Newseria Lifestyle Sara James.

Singiel „Bloodline” jest zapowiedzią drugiego albumu Sary James pt. „Rise”, który ma ukazać się na początku przyszłego roku. Artystka zapowiada, że będzie to płyta pełna różnorodnych brzmień i emocji.

Chcę pokazać ludziom różne strony siebie i swojej muzyki. Na płycie znajdą się zarówno energetyczne hity do tańca, jak i ballady do wzruszenia – zapewnia Sara James.

Na swoim koncie ma takie utwory jak: „Somebody”, „Nie jest za późno” czy „My Wave”. Jednak mimo prężnie rozwijającej się kariery i wielu sukcesów na swoim koncie artystka nie chce zaniedbywać ani swoich szkolnych, ani domowych obowiązków. Stara się żyć tak jak każda inna nastolatka.

– Moje życie się trochę zmieniło, więc po prostu jak wracam do domu z trasy albo właśnie – że tak powiem – z tego mojego drugiego świata, to mama mi na przykład rzuca pranie na łóżko i mówi: idź, zrób pranie. To jest takie normalne, jak mam syf w pokoju, to trzeba posprzątać. Ale mam też czasami czas dla przyjaciół. Wiadomo, że jest go teraz o wiele mniej, niż było kiedyś, bo kiedyś pamiętam, że spędzałam z przyjaciółmi całe wakacje, teraz już tak nie jest, ale na pewno nie jestem smutna z tego powodu, bo robię to, co kocham, oni to rozumieją i bardzo mnie wspierają – dodaje wokalistka.

Mamy nadzieję, że nowy album Sary James spełni oczekiwania fanów i przyniesie jej kolejne sukcesy na scenie muzycznej. Trzymamy kciuki za naszą polską gwiazdę!

Zobaczcie również: 

Autor
Michał Karolk
Dowiedz się więcej na temat: Sara James