W sporcie, tak jak i w różnych dziedzinach życia, trzeba mieć trochę szczęścia. Jednak na dłuższą metę ten czynnik nie jest tak kluczowy jak dyscyplina i ciężka praca. Niektórzy stwierdzą nawet, że jest to ważniejsze niż sam talent. Ten może z pewnością pomóc nam dostać się na sam szczyt, ale tylko zaangażowanie w nieustanny rozwój sprawi, że się tam utrzymamy.
Od wielu lat taką postawę demonstruje nasz najlepszy obecnie piłkarz, czyli Robert Lewandowski. Jednym z powodów takiego stanu rzeczy jest bez wątpienia rygorystyczne podejście do treningów i prawidłowego odżywiania.
Dieta mistrza
Fani nie tylko w świecie sportu z reguły chcą uzyskać jak najwięcej informacji o swoich idolach. Jeśli tylko ci zechcą się tym podzielić w wywiadach czy w inny sposób, możemy się dowiedzieć wielu interesujących ciekawostek. I tak na przykład dzięki temu, że zawodnik Barcelony udostępnił na Spotify składankę ulubionych utworów, wiemy czego nasz rodak słucha przed meczami Blaugrany.
Za sprawą licznych wpisów w mediach społecznościowych poznaliśmy także trochę nawyków żywieniowych piłkarza. Od jakiegoś czasu za ten aspekt odpowiada jego żona – Anna Lewandowska. Dzięki niej i robionym przez nią zdjęciom możemy czasem nawet zobaczyć na własne oczy konkretne posiłki.
W diecie Roberta, co zrozumiałe, dominują świeże warzywa oraz produkty nieprzetworzone i bogate w naturalne składniki. Zgodnie z dietą rotacyjną, dania są też zróżnicowane. Niemniej jednak zawodnik często sięga po owoce morza, ryby, kaszę czy ryż, starając się też ograniczyć mięso. Jeśli zaś chodzi o przyjmowane płyny to nie może zaskakiwać kategoryczne wykluczenie słodkich napojów.
Do prawidłowego nawodnienia organizmu najlepszym wyborem jest w większości przypadków po prostu woda. Z takiego założenia wychodzi również Lewandowski, który dodatkowo przestrzega ważnej zasady związanej z przyjmowaniem płynów i jedzeniem. Mianowicie nie robi tego podczas posiłków, a nawet dopiero 30 minut po lub przed nimi.
Pewny punkt drużyny
Będąc u szczytu swojej kariery, Lewandowski znajduje się w pewnym sensie w komfortowym położeniu. Jego pozycja w klubie i reprezentacji jest niepodważalna, ale przecież na taką właśnie sam sobie zapracował. Nie ulega wątpliwości, że wiąże się to także ze sporą presją, z którą będzie musiał sobie radzić pewnie do końca swojej kariery.
Nie wiadomo ile potrwa przygoda napastnika z piłką na światowym poziomie, a ta przygoda na poziomie reprezentacyjnym będzie pewnie krótsza od tej klubowej. Póki co Robert raczej będzie starał się skupić na trwających kwalifikacjach do Euro 2024. Wydaje się oczywiste, że większość kibiców i ekspertów, a nawet zakłady bukmacherskie oraz media uważa, że wkład naszego wybitnego reprezentanta będzie kluczowy.
Choć oczywiście nie tylko on zadecyduje w ostatecznym rozrachunku o tym, czy Polska pojawi się na kolejnej wielkiej piłkarskiej imprezie. Tak czy inaczej o indywidualne podejście zawodnika nie musimy się martwić.
Przesuwając granice
Podobnie jak najlepsi w tej branży, od wielu lat polski napastnik jest modelowym przykładem profesjonalnego sportowca. Zawsze przykłada się do treningów, zarówno tych grupowych jak i indywidualnych, nie poprzestając tylko na tym, co obowiązkowe. Dlatego też w jego osobistym reżimie treningowym znajdziemy szeroki wachlarz zróżnicowanych ćwiczeń. Mają one na celu sprawiać, że zawodnik nie straci na szybkości i elastyczności, ale także pozostanie skupiony na rozwijaniu masy mięśniowej przy jednoczesnym utrzymaniu procentu tkanki tłuszczowej na jak najniższym poziomie.
Nie wdając się zbytnio w szczegóły, dzienny plan Roberta dzieli się na sesję poranną i wieczorną. Rozpoczęcie dnia to trening cardio i wzmacnianie gorsetu mięśniowego i kręgosłupa (core). W skład tego ostatniego wchodzą między innymi klasyczne brzuszki, tak zwany rosyjski zwrot oraz różne wersje popularnej deski (plank). Takich pozycji jest razem osiem i wykonywane są przez 40 sekund. Wszystko składa się na serię trzech powtórzeń, pomiędzy którymi następuje dwu minutowy odpoczynek.
Natomiast w przypadku wzmożonego wysiłku serca, czyli wspomnianego wcześniej cardio, mówimy o takich propozycjach jak bieganie, skakanka, kickboxing oraz jazda na rowerze. Będą to krótkie interwały z niewielkimi okresami odpoczynku. Wieczorami Polak skupia się na treningu wytrzymałościowym, w którym nie brakuje prostych rozwiązań takich jak podciąganie się na drążku, zwykłe pompki lub pompki na poręczach.
W chwilach kiedy nie ćwiczy, Robert Lewandowski bardzo dba o jakość procesu swojej regeneracji. Dotyczy to odpoczynku oraz snu. Przy tej okazji przestrzega kilku ważnych zasad. Przede wszystkim śpi na dobrze dopasowanych materacach na lewym boku, co ma zapewnić lepsze trawienie. W sypialni nie może być mowy o obecności urządzeń elektronicznych. Pokój utrzymuje stałą temperaturę 21 stopni i jest kompletnie zaciemniony.
Zobaczcie również:
- Avril Lavigne wyśmiewa teorię spiskową, że od kilkunastu lat zastępuje ją sobowtór
- Hailey Bieber i Justin Bieber zaskakują fanów!
- Wiemy, czego przed meczem słucha Robert Lewandowski
- Nie żyje Tina Turner. Królowa rock and rolla miała 83 lata
- Michał Szpak wraca po dłuższej przerwie. Czym tym razem zaskoczy?
- Ed Sheeran po raz kolejny udowodnił, że jest jednym z największych gwiazdorów na świecie i ma w Polsce rzeszę oddanych fanów