MUZOTAKTKoncertyMąż sanah skradł show na koncercie gwiazdy! Kim jest ukochany artystki?

Mąż sanah skradł show na koncercie gwiazdy! Kim jest ukochany artystki?

Dodano:

OBSERWUJ NAS NA GOOGLE NEWS
UDOSTĘPNIJ

Sanah ponownie podbiła PGE Narodowy, dając dwa koncerty, które na długo zapadną w pamięć. Jednak tym razem to nie tylko jej głos zachwycił publiczność – największą sensację wywołał mąż sanah, Stanisław Grabowski. Artysta pojawił się na scenie w iście filmowym stylu – na… srebrnym traktorze!

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA

Sanah na PGE Narodowym – widowisko na najwyższym poziomie

Sanah, czyli Zuzanna Jurczak, od kilku lat jest jedną z największych gwiazd polskiej sceny muzycznej. Jej koncerty to prawdziwe wydarzenia – spektakularne, pełne emocji i muzycznych niespodzianek. Po sukcesie ubiegłorocznych występów na Stadionie Narodowym artystka zapowiedziała wielki powrót. 19 i 20 września 2025 roku odbyły się dwa koncerty, które zgromadziły łącznie ponad 130 tysięcy widzów.

Publiczność usłyszała największe przeboje wokalistki, w tym „Szampan”, „Ale jazz!”, „Eldorado”, „No sory” czy wzruszające interpretacje poezji. Gościnnie na scenie pojawili się m.in. Katarzyna Nosowska oraz Krzysztof Zalewski, jednak to nie oni wywołali największe poruszenie.

Niespodzianka wieczoru – mąż sanah wjechał traktorem!

W pewnym momencie koncertu wydarzyło się coś, czego nikt się nie spodziewał. Na scenę, ku zaskoczeniu publiczności, wjechał srebrny traktor, a za jego kierownicą siedział… mąż sanah, Stanisław Grabowski.

Tłum natychmiast eksplodował okrzykami i brawami. Ten niecodzienny występ ukochanego artystki pokazał, że wokalistka potrafi zaskoczyć swoich fanów nie tylko muzyką, ale i wyjątkową oprawą show. Sanah, nie kryjąc emocji, przywitała męża na scenie szerokim uśmiechem. Widać było, że ten wspólny moment był dla niej czymś więcej niż tylko częścią widowiska.

Dalsza część artykułu pod materiałem reklamowym
REKLAMA

Przeczytaj również: Sanah z mężem podbiła Narodowy! Stanisław Grabowski WJECHAŁ NA SCENĘ TRAKTOREM. Publiczność oszalała (WIDEO)

Kim jest Stanisław Grabowski – mąż sanah?

Sanah od początku kariery stara się chronić swoje życie prywatne. Wiadomo jednak, że w 2022 roku wyszła za mąż za Stanisława Grabowskiego. Nie jest on celebrytą ani osobą z pierwszych stron gazet, lecz na co dzień towarzyszy żonie w pracy artystycznej.

Grabowski działa w branży muzycznej, często pozostając w cieniu, ale jego rola w karierze sanah jest znacząca. Brał udział m.in. w tworzeniu utworu „Święty Graal”, a także wystąpił w kilku teledyskach swojej żony, w tym w kultowym klipie do „Kolońska i szlugi”.

W wywiadzie dla magazynu „Vogue”, artystka mówiła o nim w niezwykle ciepłych słowach:

„Dorosłam. Małżeństwo sprzyja życiu spokojniejszemu, pielęgnowaniu relacji, dbaniu o siebie nawzajem. Bez niego odleciałabym za daleko, on trzyma mnie bliżej ziemi.”

Kontynuacja tekstu znajduje się poniżej reklamy
REKLAMA

Związek pełen wsparcia i harmonii

Fani sanah często podkreślają, że wokalistka od czasu ślubu emanuje spokojem i pewnością siebie. Jej małżeństwo z Grabowskim postrzegane jest jako oaza normalności w świecie show-biznesu.

To właśnie ta równowaga, jak twierdzą obserwatorzy, pozwala jej rozwijać karierę bez utraty autentyczności. W przeciwieństwie do wielu gwiazd sanah nie eksponuje na każdym kroku swojego życia prywatnego – wręcz przeciwnie, zachowuje je dla siebie, co tylko potęguje ciekawość fanów.

Koncert, który przeszedł do historii

Podwójne występy na PGE Narodowym potwierdziły, że sanah to obecnie jedna z najważniejszych postaci polskiej muzyki. Nie tylko wyprzedaje hale i stadiony, ale też konsekwentnie udowadnia, że potrafi zaskoczyć swoich słuchaczy.

Występ męża artystki był dowodem na to, że muzyka i życie prywatne mogą się pięknie przenikać, tworząc momenty, które na długo zapadają w pamięć.

Zobacz też: Sanah dała swojej fance „ŚMIERDZĄCE BUTY”! Nagranie podbija sieć

@wasz_luki #sanah #pgenarodowy #sanahnastadionach #koncert #pge ♬ dźwięk oryginalny – 💪&ltŁuki>💪
REKLAMA
REKLAMA
MATERIAŁY PROMOCYJNE

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Chcesz podzielić się interesującym newsem lub zaproponować temat?
Napisz do nas

Obserwuj nas na Google News
Udostępnij

Data utworzenia:

REKLAMA
REKLAMA